Na początku sezonu Anwil Włocławek pewnie kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa wygrywając sześć kolejnych spotkań. W siódmej kolejce pierwszej części rundy zasadniczej podopieczni Igora Griszczuka pojechali jednak na wyjazdowy mecz do Starogard Gdańskiego i lepsza okazała się miejscowa Polpharma, która jednocześnie została pierwszym pogromcą włocławian w rozgrywkach 2009/2010. Po 19. kolejkach to jednak gospodarze sobotniego starcia zajmują wyższe miejsce w tabeli, gdyż jak dotąd przegrali tylko trzykrotnie. Ekipa z Kociewia z kolei pięciokrotnie schodziła z parkietu z opuszczonymi głowami i stąd dwupunktowa przewaga Anwilu.
Nic więc dziwnego, że sobotni mecz zyskał sobie miano tego ”o drugie miejsce w tabeli”. Do końca sezonu zasadniczego pozostało już niewiele czasu, dlatego wygrana z bezpośrednim rywalem będzie dla każdego z zespołów po prostu bezcenna. - To bardzo ważne spotkanie. Przed fazą play-off chcemy być w pierwszej czwórce, ale wiadomo, że jeśli można pokusić się o coś więcej, należy zrobić wszystko, by to wykorzystać. Wygrana z Anwilem pozwoliłaby nam złapać trochę oddechu - tłumaczy Patrick Okafor, jeden z najważniejszych zawodników w drużynie trenera Miliji Bogicevicia (notabene, Serb był asystentem we Włocławku, gdy Okafor grał w zespole Anwilu w sezonie 2007/2008).
Nigeryjczyk zdecydowanie przypomniał sobie grę sprzed czterech sezonów, kiedy to notując około 17 punktów i 7 zbiórek w każdym meczu, poprowadził Polpharmę do wielu wspaniałych zwycięstw. Obecnie legitymuje się średnimi 16,3 punktu i 7,3 zbiórki, choć tak naprawdę pałeczkę w ofensywie przekazał innemu graczowi: Tony’emu Weedenowi. Amerykański obrońca w ostatniej kolejce przeciwko Enerdze Czarnym dopiero po raz drugi w tym sezonie nie przekroczył bariery 10 oczek, a po raz pierwszy nie trafił żadnego rzutu z dystansu. Jego średnia 17,3 punktu wskazuje jednak, że drugi taki występ z rzędu nie powinien mu się przydarzyć.
- Wysokie, trzecie miejsce w tabeli Polpharmy to wynik tego, że w zespole jest wielu dobrych zawodników, więc nie ma co się skupiać tylko na Weedenie - mimo wszystko uważa obrońca Anwilu Kamil Chanas. To właśnie on oraz Andrzej Pluta będą prawdopodobnie odpowiedzialni za defensywę przeciwko superstrzelcowi Polpharmy i z pewnością nie raz zdążyli już obejrzeć nagranie z pierwszej części rundy, gdy Amerykanin rzucił im 30 punktów, trafiając sześciokrotnie z dystansu.
Jeśli jednak Weeden zostanie powstrzymany przez obronę gospodarzy, wówczas trener Bogicević z pewnością będzie mógł liczyć na Łukasza Wiśniewskiego. Polak, który słabo rozpoczął sezon w AZS Koszalin, w starogardzkim zespole odnalazł się wyśmienicie, a jego średnia punktowa z pięciu ostatnich meczów wynosi około 15! Wszystko wskazuje więc na to, że duet Krzysztof Szubarga - Dru Joyce w sobotę będzie miał wyjątkowo sporo zadań defensywnych, choć tak naprawdę także niscy koszykarze Polpharmy muszą zwrócić uwagę na reprezentanta Polski. Wydaje się co prawda, że Szubarga odczuwa jeszcze skutku niedawnego urazu pleców, lecz mimo to jego wskaźniki nie zmieniają się – w przegranym meczu w Warszawie zdobył 18 oczek i rozdał cztery asysty.
- Anwil to bardzo dobry zespół, ale my wiemy o nich wszystko. Ostatnio na przykład nie dało się nie zauważyć świetnej formy mojego kolegi Alexa i będziemy musieli coś z tym zrobić - zauważa Okafor, a pojedynek nigeryjskiego środkowego z centrem włocławian, Alexem Dunnem również może być osłodą sobotniego meczu. O wyjątkowej formie tego pierwszego już wspomnieliśmy, podczas gdy gracz Anwilu wyraźnie zapomniał już o słabszym początku sezonu i w ostatnich dwóch meczach uzyskiwał przeciętnie 16 punktów i 10,5 zbiórki. - Polpharma to trudny rywal, ale nie możemy koncentrować się na nich. Skupiamy się na sobie, na tym byśmy to my zagrali dobry mecz i narzucili swój styl gry - komentuje Dunn.
Warto dodać, że trener Griszczuk po raz pierwszy od kilku kolejek będzie mógł rotować pełnym składem. W barwach Anwilu zadebiutuje bowiem Brett Winkelman, który dołączył do zespołu przed tygodniem i ma być sporym wzmocnieniem drużyny na skrzydle.
Mecz odbędzie się w sobotę, 13 lutego 2010 roku, o godz. 18 w Hali Mistrzów we Włocławku. Bilety do nabycia w kasach klubowych na godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego w cenach 15 i 20 złotych.