Reid i Williams zawstydziły Tęczę - relacja z meczu MUKS Poznań - Super Pol Tęcza Leszno

Krzysztof Kaczmarczyk 24 Lutego 2010, 23:15

Zawodniczki MUKS-u przystępowały do konfrontacji z Super Pol Tęczą z nożem na gardle. Bo kiedy w końcu zacząć gonić rywali w walce o utrzymanie się w elicie? Podopieczne Iwony Jabłońskiej od początku ruszyły zatem do ofensywy.

Na parkiecie królowała Maurita Reid, ale do tego kibice MUKS-u zdołali się już przyzwyczaić. Do Reid dołączyła LaToya Williams, która miała chyba dużo do udowodnienia rodzinie Jabłońskich po derbach z INEĄ AZS-em i niemiłym incydencie. Duet ten okazał się w środowe popołudnie nie do zatrzymania dla leszczyńskich rywalek.

Po pierwszej połowie MUKS prowadził 42:31 i wśród kibiców nadzieje na sukces znacznie wzrosły. Humory popsuły im się po trzeciej kwarcie, w której przyjezdne odrobiły 9 punktów i zrobiło się nerwowo. W decydujących fragmentach meczu ponownie do gry z pierwszej połowy wróciły poznanianki, które wygrały ostatnią kwartę i cały mecz.

Reid zakończyła konfrontację z Lesznem z dorobkiem 34 punktów, 7 zbiórek i 7 asyst. Williams dodała 24 oczka (11/15 z gry) i 10 zbiórek. Amerykanka tym samym udowodniła, że bez niej MUKS traci bardzo dużo i może w tym, że ma zawsze dużo do powiedzenia, jest sporo racji. Dla porównania Aleksandra Semmler, która w niedzielę rzuciła się na Williams, tego w środę trafiła zaledwie 1 z 5 oddanych rzutów i to chyba raczej jej forma, a nie Williams, jest prawdziwym problemem MUKS-u...

W drużynie Tęczy w końcu na swoim poziomie zagrała Tracy Gahan, która chyba zaczęła się dogadywać z nowymi koleżankami z drużyny, a w swoich statystykach zapisała double-double. Zawiodła Joanna Walich. Reprezentacyjna skrzydłowa spudłowała pięć rzutów z gry, a z pozytywnych rubryk wywalczyła 3 zbiórki.

Leszczynianki mocno skomplikowały sobie utrzymanie w ósemce po rundzie zasadniczej. Porażka w Poznaniu może je bowiem dużo kosztować. W perspektywie zostały mecze z drużynami KSSSE AZS PWSZ, Blachy Przuszyński Lider i CCC, a to oznacza trudną walkę o wygraną. Leszczyniankom po piętach depczą drużyny z Rybnika i Pruszkowa i kto wie, czy właśnie kosztem którejś z tych drużyn Tęczy zabraknie w fazie play off.

MUKS Poznań - Super Pol Tęcza Leszno 74:65 (20:13, 22:18, 17:26, 15:8)

MUKS: Maurita Reid 34, LaToya Williams 24 (10 zb), Esmery Vargas-Sanchez 6, Paulina Antczak 6, Aleksandra Semmler 3, Adrianna Najtkowska 1, Magdalena Idziorek 0, Dorota Mistygacz 0, Barbara Skowronek 0.

Super Pol Tęcza: Joanna Czarnecka 15, Aleksandra Drzewińska 13, Tracy Gahan 12 (11 zb), Edyta Krysiewicz 10, Żaneta Durak 7, Magdalena Gawrońska 6, Barbara Kaszewska 2, Joanna Walich 0