Powalczą o czwarte miejsce - zapowiedź meczu Polpharma Starogard Gd. - Trefl Sopot

Niepokonana od 21 listopada minionego roku, na własnym parkiecie, Polpharma Starogard Gd. stanie w szranki z Treflem Sopot. Podopieczni Miliji Bogicevicia nie walczą już o nic, zaś dla gości to niesamowicie ważne spotkanie, gdyż nadal nie są oni pewni czwartego miejsca na koniec rundy zasadniczej. Czy sopocianie zrewanżują się Kociewskim Diabłom za porażkę z pierwszej rundy?

Zespół dowodzony przez Miliję Bogicevicia jest w tym sezonie największą rewelacją rozgrywek. Polpharma Starogard Gd. wygrała już 18 z 24 spotkań, w efekcie czego zapewniła sobie trzecią lokatę na koniec rundy zasadniczej. Warto dodać, że SKS pobił własny rekord triumfów w ekstraklasie (poprzednim rekordem było 16 zwycięstw). Starogardzianie zagrają w ostatnich dwóch spotkaniach o pietruszkę.

Trefl Sopot radzi sobie w tym sezonie niewiele gorzej niż Farmaceuci. Mają na to wpływ dwa elementy - pierwszym jest postać trenera Karlisa Muiznieksa, a drugim świetna współpraca na parkiecie. Beniaminek PLK plasuje się na czwartej pozycji w tabeli, lecz wciąż nie jest pewien utrzymania tej lokaty. Wciąż bowiem nie odpuszcza Turów Zgorzelec, który tylko liczy na potknięcie sopocian. Przypomnijmy, że czwarte miejsce oznacza bezpośredni awans do play off, z pominięciem fazy pre play off. Jest to więc spory komfort dla drużyny i okazja do naprawienia mankamentów oraz nabrania sił przed najważniejszym momentem sezonu.

Obrona, obrona, obrona i jeszcze raz obrona. Ten element jest najważniejszy. Wszak będą to nie tylko derby Pomorza, nie tylko starcie trzeciej ekipy z czwartą, ale również pojedynek pierwszej defensywy ligi z drugą - odpowiednio Polpharmy i Trefla. Obie ekipy kładą wielki nacisk na obronę, która nie raz dała im wygraną z bardzo wymagającym przeciwnikiem. W ten sposób można również zatuszować braki w ofensywie. A tych nie brakuje ani u gospodarzy, ani u gości. Wprawdzie w składach nie brakuje świetnych strzelców, czy też znakomitych podkoszowych, ale ławka rezerwowych nie jest powalająca.

Pierwszoplanową postacią starogardzian jest oczywiście Patrick Okafor, który od pewnego czasu znajduje się w wybornej dyspozycji. I choć czasami jest osamotniony w walce z przeciwnikiem, to jednak często z dobrej strony pokazuje się duet polskich zawodników - Łukasz Wiśniewski i Łukasz Majewski. Pewności siebie nabiera Damian Kulig, który póki co dzielnie sekunduje Nigeryjczykowi. Pozostali gracze są niezwykle chimeryczni, trudno przewidzieć ich formę dnia, a wszystko właściwie rozgrywa się w ich psychice.

Muiznieks choć ma do dyspozycji świetnych strzelców - Iwo Kitzingera i Gintarasa Kadziulisa, wykorzystuje ich nie najlepiej. Co prawda mają oni nie najgorsze statystyki, lecz do obu graczy można mieć mnóstwo zastrzeżeń. Niezawodny jest natomiast opanowany, inteligentnie grający Saulius Kuzminskas. Na pewno silnym ogniwem jest Lawrence Kinnard, ale on często ma problem z selekcją rzutów i również nie utrzymuje stabilnej dyspozycji.

Sopocianie w sobotnim spotkaniu będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanych Marcina Stefańskiego i Giorgi Cincadze.

W pierwszym spotkaniu obie ekipy walczyły i właściwie zneutralizowały swoje najsilniejsze ogniwa, czyli odpowiednio Anthony'ego Weedena i Okafora z Polpharmy i Kuzminskasa i Kitzingera z Trefla. Wynik spotkania mówi natomiast wszystko - królowała wówczas defensywa. Jak będzie tym razem?

Na koniec wspomnijmy, że Kociewskie Diabły po raz ostatni przegrały przed własną publicznością 21 listopada ubiegłego roku z Asseco Prokomem Gdynia.

Mecz odbędzie się w sobotę, 26 marca o godz. 18:00 w hali im. Andrzeja Grubby przy ul. Olimpijczyków Starogardzkich 1. Bilety w cenie: 25 zł (normalny) i 15 zł (ulgowy).

Źródło artykułu: