Pierwsza potyczka obu drużyn zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Politechniki Warszawskiej (76:65). W rewanżu natomiast nie poszło im już tak łatwo. Po zaciętej końcówce pokonali Żubry Białystok zaledwie jednym punktem (83:82).
Początek pierwszej rundy Żubry Białystok zaczęły katastrofalnie. Po siedmiu porażkach z rzędu nadszedł czas na zwycięstwo. Pokonały wówczas na wyjeździe Siarkę Tarnobrzeg (96:69). W następnych meczach nie szło im już tak źle jak na starcie. W XI kolejce zdołali wygrać z Mosirem Krosno, przewagą aż 36 punktów. W tej rundzie na swoim koncie zapisali sześć zwycięstw.
W kolejnej odsłonie tego sezonu, to drugi i trzeci mecz dla białostockiej drużyny okazał się być zwycięskim. Pokonali wtedy pierwszy obecnie zespół w tabeli Zastal Zielona Góra (63:58) oraz ŁKS Łódź (73:68). Niestety dla białostockich kibiców w każdym z kolejnych sześciu spotkać Żubry wychodziły ze spuszczonymi głowami. Po przegranym meczu z Sokołem Łańcut, zarząd klubu postanowił zmienić trenera. Został nim Bogusław Bobka. Wymagania co do niego były ogromne. W połowie drugiej rundy miał zmienić zespół odnoszący porażki, na taki, który zacznie wygrywać. Plany się jednak nie powiodły. Drużyna pod kierunkiem nowego trenera wygrała zaledwie dwa spotkania z sześciu i przegrała większość meczów z ekipami z dolnej części tabeli.
Politechnika Warszawska ostatnimi czasy również nie imponuje. Po wygranym meczu z MKS Dąbrowa Górnicza (75:69), doznała czterech porażek z rzędu i obecnie jest na 14. miejscu w tabeli.
Prawdopodobnie już w najbliższą sobotę młodych graczy z Politechniki Warszawskiej wzmocnią zawodnicy z Polonii 2011. Jeśli tak się stanie, to goście mogą odnieść dość łatwe zwycięstwo. Warto pamiętać jednak, iż drużyna z Białegostoku jest zespołem nieprzewidywalnym. Udowodniała to już niejednokrotnie, między innymi pokonując Zastal Zielona Góra, czy prowadząc do połowy wysoko nad MKS Dąbrowa Górnicza.
Wszystko wyjaśni się już w najbliższą sobotę w Hali Akademickiej o godzinie 17.00.