Swanson i Mays zagrają w lidze ukraińskiej

Liga ukraińska staje się coraz bardziej interesująca dla koszykarzy, którzy mają w swoim sportowym CV grę na polskich parkietach. Dotychczasowy rozgrywający AZS Koszalin, Dante Swanson podpisał kontrakt z zespołem Hoverla Iwano-Frankowsk, podczas gdy playmaker Znicza Jarosław, Keddric Mays, związał się z półfinalistą Ferro-ZNTU Zaporoże.

W tym artykule dowiesz się o:

Zdecydowanie więcej szczęścia w wyborze drużyny miał Keddric Mays. 26-letni Amerykanin, który do Znicza Jarosław trafił przed poprzednim sezonem w jednym właściwie celu - wypromować się - zrealizował swój cel. Po znakomitym pod względem statystycznym sezonie koszykarz przykuł uwagę półfinalisty Ukrainy, drużyny Ferro-ZNTU Zaporoże i podpisał z nim kontrakt.

W zakończonym przed dwoma miesiącami sezonie (dla Znicza rozgrywki zakończyły się faktycznie jeszcze w kwietniu), amerykański rozgrywający notował średnio 19,1 punktu, 3,8 asysty i 3,4 zbiórki, będąc wiceliderem strzelców tuż za Michaelem Wrightem z PGE Turowa Zgorzelec. Co ciekawe, w ekipie z Zaporoża Mays będzie grał u boku Christiana Burnsa, byłego zawodnika AZS Koszalin w sezonie 2007/2008, który ostatnie rozgrywki spędził w niemieckim ratiopharm Ulm.

Bezpośrednio z koszalińskiego AZS na Ukrainę przeniósł się również inny Amerykanin - Dante Swanson. 29-letni absolwent uczelni Tulsa praktycznie całą swoją dotychczasową zawodową karierę spędził w Polsce, począwszy od roku 2003 i gry w Astorii Bydgoszcz, a następnie Anwilu Włocławek, Śląsku Wrocław, potem znowu w Anwilu i od roku 2007 - AZS.

W ostatnim sezonie Swanson notował średnio 16 punktów, 5,2 asysty i 4,2 zbiórki, a jego klub wygrał Puchar Polski. Po tym sukcesie Amerykanin uznał, że czas najwyższy zmienić otoczenie i przenieść się do innej ligi. Ostatecznie wybrał ósmą ekipą minionych rozgrywek ukraińskiej Superligi - Hoverlę Iwano-Frankowsk. W drużynie tej grał będzie również inny zawodników z USA znany z polskich parkietów - Eric Coleman. Środkowy w sezonie 2008/2009 był graczem Polpharmy Starogard Gdański.

Komentarze (0)