Już pierwszy mecz turnieju Love Cyprus dostarczył wielu emocji. Rosjanie wygrali co prawda wysoko pierwszą kwartę 23:12, lecz później spotkanie się wyrównało. Chorwaci szybko doprowadzili do remisu i nie pozwolili już swoim rywalom odskoczyć na wyraźną odległość. W końcówce Hrvatska miała swoje szanse, jednak ostatecznie to Sborna sięgnęła po triumf.
Warto jednak podkreślić, że w bałkańskiej drużynie nie zagrało dwóch podstawowych zawodników - Davor Kus i Ante Tomić.
Rosja - Chorwacja 66:64 (23:12, 16:21, 13:15, 14:16)
Rosja: Anton Ponkraszow 13, Siergiej Monia 12, Aleksander Kaun 10, Aleksiej Szwed 10, Tiomfiej Mozgow 7, Witalij Fridzon 5, Dmitirij Chwostow 3, Aleksiej Żukanienko 3, Jewgienij Woronow 2, Siergiej Bykow 0, Andriej Woroncewicz 0.
Chorwacja: Bojan Bogdanović 18, Roko Leni Ukić 12, Marko Tomas 10, Marko Banić 6, Luksa Andrić 6, Luka Zorić 5, Hrvoje Perić 4, Marko Popović 3.
Aż tylu emocji nie było w drugim pojedynku pierwszego dnia. Grecy już w pierwszej połowie wypracowali sobie ponad 20-punktowe prowadzenie i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Obaj szkoleniowcy skorzystali w tym meczu z usług swoich wszystkich graczy.
Grecja - Niemcy 82:54 (19:11, 24:9, 21:19, 18:15)
Grecja: Ioannis Bourousis 17, Nick Calathes 12, Kostas Tsartsaris 10, Vassilis Spanoulis 7, Georgios Printezis 6, Ian Vougioukas 6, Kostas Vasileiadis 5, Antonis Fotsis 5, Nikos Zisis 4, Strat Perperoglou 4, Dimitris Diamantidis 3, Kostats Kaimakoglouu 3.
Niemcy: Lucca Staiger 11, Tim Ohlbrecht 11, Steffen Hamann 8, Heikko Schaffartzik 6, Konrad Wysocki 5, Elias Harris 4, Demond Greene 3, Tibor Pleiss 2, Jan-Hendrik Jagla 2, Robin Benzing 2, Yassin Idbihi 0, Philip Schwethelm 0.
