Słupszczanie grali dobrze w pierwszej połowie. Wtedy to odskoczyli swojemu rywalowi, po dwóch kwartach wygrywali z Asseco Prokom II 44:35. Po przerwie jednak gdynianie wzięli się za odrabianie strat, ostatecznie potyczka nie wyłoniła zwycięzcy, choć warto dodać, że mecz przerwano 3,5 sekundy przed ostatnią syreną, bo doszło do nieporozumienia między zespołami.
Nieźle w tym spotkaniu zaprezentował się nowy rozgrywający Czarnych Panter Jerel Blassingame, który wprawdzie zdobył tylko 2 punkty, ale miał aż 8 asyst. W trzeciej odsłonie doznał jednak kontuzji - skręcił nogę i nie wrócił już na parkiet. Najskuteczniejszym koszykarzem drużyny Dainiusa Adomaitisa był Zbigniew Białek, który tegoroczne lato przepracował wraz z kadrą Polski. Białek uzbierał 17 oczek. Dobre wrażenie pozostawił po sobie Cameron Bennerman, autor 12 punktów. Dwucyfrową liczbę oczek mieli jeszcze Paweł Leończyk (11) i Mantas Cesnauskis (10).
Na parkiecie w zespole gospodarzy nie pojawił się Chris Oakes. Amerykański środkowy w Słupsku zjawił się co prawda już w sobotę, ale w środę przejdzie rezonans kolana.
Był to dopiero pierwszy sparing Energi Czarnych. Już w czwartek słupszczanie staną w szranki z Polpharmą Starogard Gd. Spotkanie odbędzie się w ramach prezentacji Kociewskich Diabłów. Dwa dni później dojdzie do rewanżu nad Słupią, tym razem swojej publiczności zaprezentują się koszykarze Adomaitisa.
Energa Czarni Słupsk - Asseco Prokom II Gdynia 76:76 (24:18, 20:17, 10:18, 22:23)
Energa Czarni: Zbigniew Białek 17, Cameron Bennerman 12, Paweł Leończyk 11, Mantas Cesnauskis 10, Bryan Davis 8, Wojciech Szawarski 7, Hubert Pabian 5, Jerel Blassingame 2, Krzysztof Roszyk 2, Patryk Przyborowski 2.