Górnik wygrywa po walce - relacja z meczu Górnik Wałbrzych - SKK Siedlce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Goście długo nawiązywali równorzędną walkę z Górnikiem. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała druga połowa, w której zaczęli mocniej bronić zmuszając rywali do błędów w ataku. Gościom zabrakło w tym okresie skuteczności przez co pierwsze zwycięstwo w sezonie przypadło właśnie Górnikowi.

Pierwsza kwarta to mocne uderzenie gości. Kamil Sulima trzykrotnie trafił z dystansu i gra zespołu z Siedlec nie wróżyła wiele dobrego Górnikowi. Gospodarze szukali swych punktów głównie dogrywając piłki do swoich wysokich graczy. Ciężar gry w tym okresie wziął na siebie Maciej Ustarbowski, który z łatwością ogrywał wysokich graczy SKK. Z czasem zaczął wtórować mu Krzysztof Jakóbczyk i gra Górnika zaczęła nabierać tempa. Po I kwarcie widniał więc wynik 24:26 dla przyjezdnych.

Kolejna odsłona spotkania miała dwa oblicza. Początek zdecydowanie dla wałbrzyszan, w którym znów brylował duet Jakóbczyk-Ustarbowski. Mocna obrona sprawiła, że goście swoje pierwsze punkty zdobyli po 4 minutach gry. Okres dobrej gry kapitana gości Rafała Wójcickiego pozwalał drużynie SKK dotrzymywać kroku gospodarzom. Żaden z zespołów w tej kwarcie nie mógł osiągnąć przewagi wyższej niż 2 punkty. Ostatecznie koszykarze obu zespołów schodzili na przerwę przy wyniku 38:38.

W trzeciej kwarcie Górnik zaczął wykorzystywać błędy gości. Jakóbczyk znów daje o sobie znać zdobywając 5 punktów z rzędu. Na swoim poziome zaczyna grać kapitan Górnika Marcin Sterenga i gospodarze wychodzą na ośmiopunktowe prowadzenie. Na domiar złego po przerwie na żądanie dla trenera gości Tomasza Araszkiewicza, za piąte przewinienie parkiet opuścić musiał dobrze radzący sobie tego dnia Sulima. To dodało skrzydeł miejscowym. Pressing na całym boisku i szybkie kontry wybiły z rytmu drużynę z Siedlec, wśród której ciężar gry starał się brać na siebie Sebastian Okoła. Jednak brak wsparcia ze strony kolegów z zespołu nie pozwolił na zbliżenie się do Górnika, który przed ostatnią odsłoną miał 7 punktów przewagi.

Akcją 2+1 rozpoczęli czwartą kwartę goście. Jednak szybko punktami odpowiada Sterenga i znów gra toczy się punkt za punkt. Znów ciężar gry na swoje barki bierze Wójcicki, który swoimi akcjami dawał jeszcze nadzieję przyjezdnym na wywieznienie dwóch punktów z Wałbrzycha. Jednak dobrze dysponowani tego dnia Ustarbowski i Sterenga nie pozwolili rywalom na zbliżenie się poniżej 5 punktów. Do tego doszły faule po stronie SKK, które na punkty zamieniali gracze Górnika. Podopieczni trenera Arkadiusza Chlebdy do końca już kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i ostatecznie wygrali 82:73.

Górnik Wałbrzych - SKK Siedlce 82:73 (24:26, 14:12, 27:20, 17:15)

Górnik Wałbrzych: Jakóbczyk 25 (2x3), Ustarbowski 22, Sterenga 20 (1x3), Wróbel 11 (1x3), Kietliński 4, Józefowicz 0, Nitsche 0, Pieloch 0, Stochmiałek 0, Murzacz 0, Pawlikowski 0.

SKK Siedlce: Miś 15, Sulima 15 (3x3), Wójcicki 14, Dębski 13 (1x3), Okoła 12, Bal 2, Chomka 2, Czyż 0, Nędzi 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)