Ciągle czekają na pierwsze zwycięstwo - zapowiedź meczu ŁKS Siemens AGD Łódź - INEA AZS Poznań

Koszykarki Łódzkiego Klubu Sportowego po raz kolejny walczyć będą o odniesienie pierwszego w tym sezonie zwycięstwa w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Ich rywalem będzie INEA AZS Poznań, a więc zespół, zajmujący aktualnie 10. miejsce w tabeli.

Norbert Namejski
Norbert Namejski

W obozie ŁKS-u panują bojowe nastroje i koszykarki powtarzają, że w końcu muszą wygrać. Nie udało się tego uczynić w meczach z Widzewem, ROW-em Rybnik, Energą Toruń i kilku innych (nawet z GTK Wejherowo), może uda się z INEĄ AZS Poznań. Szumne zapowiedzi dobiegają z tego klubu co prawda dość często, jednak niedzielny mecz da odpowiedź na pytanie, czy coś zmieniło się w ŁKS-ie po zmianie trenera (nowym szkoleniowcem został Piotr Neyder), czy była to jedynie roszada "pod publiczkę", a sytuacja w sekcji nie ulegnie zmianie.

O dotychczasowych meczach ligowych ŁKS-u lepiej nie przypominać, gdyż było albo źle, albo jeszcze gorzej, natomiast poznanianki po ośmiu spotkaniach, mają na swoim koncie 3 zwycięstwa. Pokonały one Lidera Pruszków, Tęczę Leszno i Odrę Brzeg.

- To całkiem niezły bilans jak na nasz młody zespół, na który nikt przed sezonem nie stawiał - mówi Agnieszka Makowska, była koszykarka ŁKS-u, a obecnie jedna z najlepszych zawodniczek INEI. Właśnie dla Makowskiej, która w Łodzi spędziła kilka lat swojej koszykarskiej kariery, niedzielna potyczka będzie miała szczególną rangę.

To będzie już druga w tym sezonie podróż poznanianek do Łodzi. W październiku uległy one po bardzo zaciętym meczu Widzewowi 63:65. Na tym meczu próżno było szukać jednak przedstawicieli ŁKS-u, więc raczej wątpliwe, aby został on przeanalizowany przez łódzki sztab szkoleniowy.

Bez wątpienia najsilniejszymi punktami w obu zespołach są wysokie zawodniczki. Walka Leony Jankowskiej z Candice Champion zapowiada się interesująco i może przesądzić o losach całego meczu. O ile jednak Champion może liczyć na pomoc chociażby Makowskiej czy Elżbiety Mowlik, to łódzkie zawodniczki są bardzo chimeryczne i ich forma stanowi wielką niewiadomą. Przeciw toruńskiej Enerdze świetnie zagrała Magdalena Losi, podczas gdy nie istniała na parkiecie Alena Novikava. Kilka dni później w Gdyni mieliśmy natomiast odwrócenie ról. Jeśli jednak ŁKS chce liczyć w końcu na jakieś zwycięstwo, z formą na ten sam dzień musi trafić co najmniej kilka koszykarek.

ŁKS Siemens AGD Łódź - INEA AZS Poznań / nd. 14.11.2010 godz. 17:00

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×