Sportino Inowrocław już w drugim swoim sezonie wśród seniorów zdołało wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, czyli Dominet Bank Ekstraligi. Jest to z pewnością wielki sukces klubu, a radości na Kujawach nie popsuły nawet dwa przegrane mecze w finale przeciwko Zniczowi Jarosław. Ekstraklasa to jednak już nie to samo, co pierwszoligowe rozgrywki. Jak do tej pory włodarze Sportino nie przystąpili do budowy nowego zespołu na sezon 2008/2009.
- Najpóźniej na początku przyszłego tygodnia powinniśmy otrzymać informację, na co możemy liczyć ze strony "Ciechu". Gdy tylko otrzymamy deklarację finansową, to błyskawicznie ruszymy do pracy. Zatrudnimy trenera, którym będzie oczywiście Jacek Winnicki i przystąpimy do negocjacji z agentami koszykarzy. Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość - wyjawił na łamach "Gazety Pomorskiej" Cezary Wierzbicki, wiceprezes inowrocławskiego klubu.
Niezależnie od terminu, w którym o swojej decyzji powiadomią władze strategicznego sponsora - "Ciechu", drużyna z Inowrocławia zostanie zgłoszona do rozgrywek Dominet Bank Ekstraligi.
Wielce prawdopodobne iż umowę na kolejny sezon podpisze center Artur Robak, który w poprzednim sezonie notował średnio na parkiecie 4,5 punkty oraz 3,1 zbiórki. Ponadto działacze Sportino chętnie pozostawiliby na następne rozgrywki młodego skrzydłowego - Michała Gabińskiego. W tej kwestii wszystko zależeć będzie jednak od decyzji nowego trenera Anwilu. Włocławski klubu jest bowiem właścicielem karty zawodniczej Gabińskiego, który ostatnie dwa sezony spędził na grze właśnie w Inowrocławiu. Włodarze klubu zainteresowani są podobno pozyskaniem 21-letniego skrzydłowego BIG STAR-a Tychy - Damiana Kuliga (poprzedni sezon w pierwszej lidze: 17,8 punktów oraz 7,8 zbiórek).
- Chcemy pozyskać trzech amerykańskich zawodników z wysokiej półki. Na inne przymiarki transferowe jest jeszcze za wcześnie - zakończył Wierzbicki.