Kibice z Radomia już zacierają ręce na pojedynek ze szczecinianami, bowiem pod wieloma względami będzie on wyjątkowy. Rosa rozpoczyna nim serię spotkań, po których będzie można jasno stwierdzić, na co tak naprawdę w tym sezonie stać beniaminka. O tym, że może on z powodzeniem walczyć o miejsce w pierwszej ósemce, nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a skoro zespół prowadzony przez Piotra Ignatowicza ociera się o czołowe lokaty, to dlaczego miałby o nie nie grać w fazie play-off.
Zresztą także goście ze Szczecina zamierzają jeszcze sporo w tej lidze nabroić. Dlatego konfrontacja rozgrywających Piotra Kardasia i Łukasza Pacochy na pewno wzbudzać będzie dodatkowe emocje. Podobnie zresztą jak i radomskich "wieżowców" Michała Nikiela oraz Tomasza Sosnowika z Maciejem Sudowskim, który kiedyś był o krok od angażu w pierwszoligowym wówczas AZS-ie Politechnika Radomska.
Również dla trenerów ekipy z Radomia, mecz ma prestiżowy charakter. Marek Łukomski to szczecinianin i wychowanek tamtejszego SKK, a Piotr Ignatowicz w swojej bogatej karierze również reprezentował barwy klubu ze Szczecina.
Mecz Rosa Radom - AZS Szczecin zostanie rozegrany w sobotę 20 listopada w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Narutowicza 9. Początek meczu o godz. 18.