30-letni Michał Baran w ostatnich dwóch sezonach był jednym z liderów swojej drużyny na parkietach I ligi. Po awansie do TBL jego rola w zespole i minuty spędzane na boisku znacznie zmalały. Koszykarz Siarki zdobywał średnio 1,2 punktu na mecz, grając coraz krócej.
Koszykarz doszedł do porozumienia z prezesem i jednocześnie trenerem Siarki Zbigniewem Pyszniakiem na temat odejścia z klubu.
- Doszliśmy w tym tygodniu do porozumienia. Sam zawodnik stwierdził, że teraz są dla niego za wysokie progi w ekstraklasie. Przyznał, że nie sprawdził się. A że jest także za drogim zawodnikiem, dlatego z dniem 31 stycznia, rozstajemy się za porozumieniem stron. Dostał wolną rękę. Szuka sobie klubu. Podobno już jakiś tam ma. Dlatego prosił, żeby go nie wypuszczać, żeby nie złapał kontuzji. My to rozumiemy. Też mamy oszczędności na nim dosyć duże - tłumaczy całą sprawę Pyszniak.
Michał Baran prawdopodobnie zagra w jednym z zespołów z niższej klasy rozgrywkowej. Na razie nie wiadomo, o jaką drużynę chodzi.
