Piotr Stelmach: Wygrać jakiś mecz

PBG Basket Poznań jest w poważnym kryzysie. Koszykarze ze stolicy Wielkopolski przegrali w sobotę piąte kolejne ligowe spotkanie. Tym razem lepszy okazał się Turów Zgorzelec.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

- Nie wiem, co powiedzieć. To już któryś mecz z kolei. Zagraliśmy doskonale w pierwszej połowie, a w drugiej po prostu fatalnie. Po takim spotkaniu nie da się chyba nic powiedzieć. Każdy, kto był widział, czego "dokonaliśmy". Brak słów - mówił po porażce z Turowem silny skrzydłowy PBG Basket Piotr Stelmach.

Poznaniacy przegrali na własne życzenie. Do przerwy drużyna grała doskonale i prowadziła już 20 punktami. Gospodarze pozwolili jednak wrócić zgorzelczanom do gry. W rezultacie doszło do dogrywki, w której zwycięstwo gościom zapewnił Bartosz Bochno. - Nie porównywałbym tego spotkania do przegranego meczu z Zastalem. To były dwa zupełnie inne spotkania. Z Zieloną Górą nie mieliśmy tak dużej zaliczki. W sobotę z Turowem roztrwoniliśmy 20 punktów. To coś niewyobrażalnego. Nie wiem, jak to możliwe - powiedział Stelmach.

Ostatnie porażki sprawiają, że pod dużą presją znajduje się trener PBG Basketu Poznań Milija Bogicević. - Wszyscy stoimy murem za trenerem. Zapewniam, że to się nie zmieni. Każdy z nas w klubie będzie bardzo mocno przeżywał porażkę z Turowem. Jesteśmy drużyną i tak być po prostu musi. Będziemy się trzymać razem teraz i później, bez względu na wszystko - podkreśla Stelmach, który liczy, że jego drużyna jak najszybciej się przełamie.

- W tym momencie potrzeba nam wielu zwycięstw. Jednak przede wszystkim musimy wygrać jak najszybciej jakiś mecz. To jest najważniejsze w naszej obecnej sytuacji - dodał na zakończenie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×