Tęczowy horror - relacja z meczu INEA AZS Poznań - Super Pol Tęcza Leszno

Derbowe pojedynki zawsze wiążą się z wielkimi emocjami i nie inaczej było w sobotę w Poznaniu, gdzie INEA AZS podejmowała Super Pol Tęczę Leszno. Po niesamowicie dramatycznym meczu o jeden punkt więcej na swoim koncie miały koszykarki z Leszna. Kluczowe punkty dla losów wygrane zdobyła z linii rzuów wolnych Agnieszka Kułaga.

W poznańskiej hali od samego początku meczu trwała niesamowita walka, a wynik cały czas oscylował wokół remisu. Szkoleniowiec Tęczy Jarosław Krysiewicz nieco zaskoczył z początkiem meczu, bowiem w pierwszej piątce na parkiecie nie pojawiła się Agnieszka Kułaga, podstawowa rozgrywająca leszczyńskiego zespołu. Posunięcie to jednak okazało się niezłym rozwiązaniem, bowiem po pierwszej kwarcie to ekipa gości prowadziła różnicą 8 oczek.

Krótka przerwa pomiędzy kwartami mocno odmieniła grę gospodyń, które tą część meczu rozpoczęły od serii 12:2 i najpierw po punktach Elżbiety Mowlik doprowadziły do remisu, a po chwili Joanna Kędzia dała akademiczkom prowadzenie. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka grały w tym okresie czasu bardzo dobrze i wydawało się, że do szatni na przerwę zejdą przy prowadzeniu. Punkty w końcówce Mercedes Fox-Griffin oraz Elżebiety Mukosiej dały jednak prowadzenie Tęczy.

Po zmianie stron na parkiecie trwała istna wojna o każdy centymetr parkietu i każde oczko na tablicy wyników. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a emocji było co nie miara. Tęcza z każdą kolejną minutą zaczęła wykorzystywać swoją najcenniejszą broń, jaką niewątpliwie jest podkoszowa Joy Cheek, ale po trzech kwartach to gospodynie miały dla odmiany jedno oczko więcej od swoich rywalek.

Gdy w czwartej kwarcie trafiła Weronika Idczak gospodynie odskoczyły na trzy punkty, ale dwie kolejne trójki Cheek oraz Joanny Czarneckiej odmieniły wynik. Szybka przerwa dla trenera Szewczyka oraz celny rzut zza łuku Brittany Gillam sprawiły, że na tablicy wyników ponownie zagościł remis, który towarzyszył temu spotkaniu już niemal do ostatniej sekundy. Gdy na 20 sekund przed końcem dwa rzuty wolne wykorzystała Agnieszka Makowska było 72:72.

Ostatnia akcja należała jednak do przyjezdnych, a w defensywie nie wytrzymała Chinyere Ukoh, która sfaulowała Kułagę. Rozgrywająca Tęczy stanęła na linii rzutów wolnych i jeden z nich zamieniła na punkty. To oznaczało ni mniej ni więcej tyle, że to koszykarki Super Pol Tęczy Leszno mogły cieszyć się z wygranej w tym meczu.

Dzięki tej wygranej leszczyniankom udało się zrewanżować rywalkom za porażkę we własnej hali. Przed meczem w stolicy Wielkopolski trener Krysiewicz zapowiadał, że ma pomysł na pokonanie gospodyń i to się udało. Kluczowymi postaciami okazały się Joy Cheek oraz Mercedes Fox-Griffin. Obie na swoim koncie zapisały po 22 punkty.

Wśród pokonanych wydawało się, że receptą na zwycięstwo jest dobra postawa nominalnie drugoplanowych koszykarek. Tym razem to jednak prawdziwa liderka zespołu czyli Elżbieta Mowlik nie miała swojego dnia, a to przełożyło się nikłą porażkę w arcyważnym starciu. Po tym meczu INEA nadal musi patrzeć za plecy na strefę spadkową. Tęcza natomiast zrobiła kolejny krok w kierunku miejsca w fazie play off.

INEA AZS Poznań - Super Pol Tęcza Leszno 72:73 (17:25, 20:13, 20:18, 15:17)

INEA AZS: Agnieszka Makowska 17, Joanna Kędzia 13, Brittany Gillam 13, Aneta Kotnis 10, Elżbieta Mowlik 8, Weronika Idczak 8, Chinyere Ukoh 3, Żaneta Durak 0

Super Pol Tęcza: Joy Cheek 22 (10 zb), Mercedes Fox-Griffin 22, Agnieszka Kułaga 8, Elżbieta Mukosiej 8, Justyna Grabowska 6, Joanna Czarnecka 5, Dominika Urbaniak 2, Shawn Goff 0

Źródło artykułu: