Liderki nadal w gazie - relacja z meczu Super Pol Tęcza Leszno - PTS Lider Pruszków

Do tego spotkania obie drużyny podchodziły mocno zmobilizowane i nastawione na zwycięstwo. Po ostatnich wynikach nie można było spodziewać się, że będzie inaczej. Gospodynie, po pokonaniu wicemistrzyń Polski, tym razem musiały uznać wyższość rywalek. Lider długo nie potrafił wygrać spotkania w 2011 roku, ale jak już zaczął wygrywać, to swoim kolejnym rywalom nie pozostawia żadnych złudzeń.

Znakomita gra w ofensywie Mercedes Fox-Griffin nie uchroniła ekipy Super Pol Tęczy Leszno od porażki w starciu z PTS-em Lider Pruszków. Amerykańska rzucająca gospodyń zapisała na swoim koncie 26 punktów i niemal w pojedynkę walczyła z rywalkami. Zespołowo grające rywalki nie miały jednak problemu z wygraniem, gdyż znakomicie ograniczyły poczynania pozostałych koleżanek Fox-Griffin i pewnie wygrały swój trzeci mecz z rzędu w Ford Germaz Ekstraklasie.

W leszczyńskim Trapezie Lider musiał sobie kolejny raz radzić bez Aleksandry Chomać, która boryka się z urazem pleców. Trener Arkadiusz Koniecki ma jednak w składzie kilka zawodniczek podkoszowych, czym niestety nie mógł pochwalić się Jarosław Krysiewicz, który po stracie Shawn Goff jest praktycznie bez zmiany dla Joanny Czarneckiej oraz Joy Cheek.

Przyjezdne niemal od początku miały przewagę i miały o kilka punktów więcej na swoim koncie od gospodyń. Decydujący, jak się później okazało cios, zadały jednak w drugiej kwarcie meczu, kiedy to totalnie rozbiły gospodynie i zdołały sobie wypracować aż 14 punktów zaliczki przed drugą połową. Już wtedy dawało to duże prawdopodobieństwo wygranej Lidera, gdyż Krysiewicz zmuszony był do grania praktycznie jedną piątką, zatem zmęczenie dawało się we znaki.

Po drugiej stronie trener Koniecki nie miał takiego problemu i mógł swobodnie rotować składem. Gospodynie starały się jak tylko mogły, żeby coś uszczknąć z prowadzenia rywalek, ale te grały bardzo pewnie i skutecznie. Dodatkowo w obronie szalała Brittany Denson, która w statystykach zapisała aż 6 bloków, którymi niejednokrotnie odbierała ochotę do gry leszczyniankom. Ostatecznie Lider jak najbardziej zasłużenie i ponownie wskoczył do pierwszej czwórki ligowej tabeli.

W pruszkowskim zespole wyróżnić należy Bernice Mosby (17 punktów i 9 zbiórek). Na stuprocentowej skuteczności zagrała Magdalena Skorek, która w 12 minut wywalczyła 8 punktów i kolejny raz zasygnalizowała, że jest w dobrej formie.

Wśród pokonanych jedynie Fox-Griffin zapisała na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową. Problemy ze skutecznością miała Cheek (4/13 z gry), a Czarnecka nie oddała żadnego rzutu za dwa punkty co, jak na zawodniczkę podkoszową, ciężkie jest do wytłumaczenia.

Super Pol Tęcza Leszno - PTS Lider Pruszków 62:76 (18:21, 12:23, 17:15, 15:17)

Super Pol Tęcza: Mercedes Fox-Griffin 26, Joy Cheek 9, Elżbieta Mukosiej 8, Dominika Urbaniak 7, Joanna Czarnecka 6, Justyna Grabowska 6, Agnieszka Kułaga 0

PTS Lider: Bernice Mosby 17, Adrianne Ross 14, Alicja Bednarek 11, Martyna Koc 9, Magdalena Skorek 8, Brittany Denson 7, Mirela Pułtorak 6, Katarzyna Cymmer 2, Jareica Hughes 2, Katarzyna Bednarczyk 0, Paulina Antczak 0

Źródło artykułu: