ASG: Zachód wygrywa, a Bryant MVP!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Triple - double LeBrona Jamesa nie wystarczyło ekipie Wschodu, aby pokonać swoich rywali w 60. Meczu Gwiazd. Świetne zawody bowiem rozegrał Kobe Bryant, który popisywał się kapitalnymi zagraniami. Gwieździe Los Angeles Lakers przypadła nagroda MVP.

W tym artykule dowiesz się o:

Jest to czwarte takie wyróżnienie w karierze zawodnika. - To kapitalne uczucie zagrać w takim spotkaniu przed własną publicznością. Najprawdopodobniej jest to mój ostatni Mecz Gwiazd rozegrany w naszej hali, dlatego nagroda ma jeszcze lepszy smak - powiedział Kobe Bryant, który zdobył 37 punktów i miał 14 zbiórek.

- On był fenomenalny. Widać było, że świetnie się czuł na parkiecie - tak skomentował występ Bryanta LeBron James.

Całe spotkanie to popisowe akcje z obydwu stron. Inicjatywę przez większą część Meczu Gwiazd posiadali zawodnicy reprezentujący Konferencję Zachodnią. Prym w ich szeregach wiedli wspomniany wyżej Bryant oraz Kevin Durant (34pkt). Siedemnastopunktowa przewaga dzierżona przez nich po trzech kwartach pozwalała sądzić, że emocji w pojedynku związanych z pogonią za zwycięstwem już nie będzie.

A jednak! Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć LeBron James. W sukurs przyszedł mu między innymi Amare Stoudemire i Wschód zbliżył się na zaledwie dwa oczka na 2:33 przed końcem (137:135). Taka sama odległość dzieląca obydwie ekipy była także niewiele ponad minutę później (142:140). W decydującym momencie skuteczniejsi byli zawodnicy Zachodu i odskoczyli na 146:140.

Wygraną przypieczętował Durant, który trafił dwa rzuty wolne.

Zdobywając czwarty tytuł MVP Kobe wyrównał rekord Boba Pettita. Jego występ na powyżej 30 oczek i 10 zbiórek jest piątym w historii All-Star Game. Po raz ostatni coś takiego udało się George'owi Gervinowi w 1980 roku.

Po raz drugi w historii pojedynków najlepszych zawodników w NBA zdarzyło się, że dwóch kolegów z zespołu zdobyło przynajmniej trzydzieści punktów. Bryant i Durant mieli ich odpowiednio 37 i 34. Wcześniej taka sztuka udała się tylko Bobowi McAdoo i Juliusowi Erwingowi (po 30pkt) w 1977 roku.

James i jego triple - double (29pkt, 12zb i 10as) również zapisało się w annałach All-Star Game. Wcześniej taka sztuka udała się tylko Michaelowi Jordanowi (1997 rok).

Zachód - Wschód 148:143 (37:27, 39:37, 41:36, 31:43)

Zachód: Bryant 37 (14zb), Durant 34, Gasol 17 (7zb), Westbrook 12 (5zb), Paul 10 (7as), Anthony 8 (7zb), Griffin 8 (5zb, 5as), Ginobuli 7 (5as), Nowitzki 6 (5zb), Williams 5 (7as), Duncan 2, Love 2

Wschód: James 29 (12zb, 10as), Stoudemire 29 (6zb), Wade 14, Bosh 14 (5zb), Allen 12, Johnson 11, Rose 11 (5as), Pierce 6, Rondo 6 (8as), Howard 5 (7zb), Garnett 4 (5zb), Horford 2

Źródło artykułu:
Komentarze (0)