Po odpadnięciu Duke i Ohio, Kansas Jayhawks byli wymieniani jako główni faworyci do mistrzostwa NCAA. Tymczasem ich marzenia przerwali koszykarze Virginia Commonwealth Rams, którzy niespodziewanie pokonali faworytów 71:61.
Jayhawks w całym Tournamencie nie przegrywali w meczu więcej niż dwoma punktami, tymczasem w niedzielę pod koniec pierwszej połowy mieli aż 17 punktów mniej od swoich rywali! To kolejny dowód na to, że akademicka koszykówka jest wyjątkowo nieprzewidywalna.
Virginia Commonwealth jest dopiero trzecim zespołem w historii NCAA, który będąc rozstawiony z 11. numerem awansował do Final Four.
- Nie obchodzą mnie ci, którzy w nas wątpili. Jedyni, którzy mnie interesują, to 14 graczy z mojej drużyny. Oni nigdy nie przestali wierzyć - powiedział Shaka Smart, trener sensacyjnego pogromcy Kansas.
26 punktów i 10 zbiórek to dorobek najlepszego wśród zwycięzców Jamiego Skeena. 20 punktów i 16 zbiórek zapisał na swoim koncie Marcus Morris z Kansas.
***
Stawkę finalistów uzupełnili koszykarze Kentucky, którzy po emocjonującym finiszu pokonali North Carolinę. Przy stanie 67:67 celną trójką popisał się Brandan Knight, najlepszy zawodnik Wildcats, autor 22 punktów.
Kentucky trafiło 12 z 22 trójek i awansowało do Final Four po raz pierwszy od 1998, kiedy to wywalczyło mistrzostwo.
- Kentucky wróciło! Wielu ludzi nie wierzyło w nas i wątpiło, że możemy grać tak dobrze. Pokazaliśmy jednak, że jesteśmy drużyną - powiedział Josh Harrellson.
Tar Heels odrobili 11-punktową stratę, lecz w końcówce nie mieli odpowiedzi na celne rzuty z dystansu rywali. 21 punktów i dziewięć zbiórek zgromadził dla nich Tyler Zeller.
Południowy zachód
(1) Kansas Jayhawks - (11) Virginia Commonwealth Rams 61:71
Wschód
(2) North Carolina Tar Heels - (4) Kentucky Wildcats 69:76