Basile wróci do Bolonii?
AXA FC Barcelona jest jednym z tych zespołów, który zamierza powrócić na salony. Jednak aby tak się stało włodarze tego klubu muszą pozbyć się "najsłabszych ogniw". Jednym z nich jest 33-letni Gianluca Basile. Włoski defensor bronił barw Blaugrany przez trzy sezony.
Dla mierzącego 190 cm wzrostu koszykarza najbardziej udane były ostatnie rozgrywki ACB, w których to notował 9,3 punktu oraz 1,8 asyst. Wszystko to jednak za sprawą nieobecności ikony ekipy ze stolicy Katalonii - Juana Carlosa Navarro. Hiszpański obwodowy powraca jednak do Barcelony.
Basile otrzymał niedawno bardzo ciekawą ofertę od sterników Fortitudo Bolonia. Zawodnik wyraził wstępną zgodę na powrót do drużyny, w której to występował zanim przeniósł się na Półwysep Iberyjski. Ostateczna decyzja ma zapaść w nadchodzącym tygodniu.
Garris zostaje w Montegranaro
Kiwane Garris urodził się 24.09.1974r. w Stanach Zjednoczonych. Koszykarskich umiejętności nabywał na Uniwersytecie Illinois. Ten niespełna 34-letni zawodnik kilkakrotnie próbował angażu w NBA, ale jak już trafiał do najsilniejszej ligi świata, to po bardzo krótkim czasie drużyna z niego rezygnowała.
W 1998 roku parafował umowę z włodarzami Alby Berlin. Jednak i w stolicy Niemiec nie zabawił zbyt długo. Garris powrócił do USA i rozegrał 3 spotkania w NBA w barwach Orlando Magic. Mierzący 188 cm wzrostu rozgrywający bardzo często zmieniał zespoły. W latach 200-01 występował w zespołach: Besiktasu Stambuł, Gary Steelheads, New Mexico Slam oraz ALM Evreux Basket. Kolejne rozgrywki rozpoczął w LEGA Due Basket w ekipie Popolare Ragusy.
W 2005 roku Garris podpisał kontrakt z Fortitudo Bolonią. W barwach tej drużyny amerykański playmaker spisywał się bardzo dobrze co zaowocowało angażem w jeszcze silniejszym klubie LEGA Basket - Armani Jeans Mediolan. I w stolicy mody Kiwane potwierdził swoje ponad przeciętne umiejętności. Zauważyli to właściciele Premiaty Montegranaro, którzy ściągnęli go do swego zespołu. Zawodnik ten w minionym sezonie zaliczał średnio 10,6 punktu, 2,4 asyst oraz 2,1 zbiórek w 38 meczach.
Garris zdecydował się przedłużenie o rok kontraktu z włodarzami Premiaty Montegranaro.
Sato na celowniku Olympiakosu
Sternicy mistrzów Włoch - Montepaschi Sieny robią wszystko, aby zachować najlepszych graczy w swojej drużynie. Nie jest to jednak łatwe bo zawodnicy otrzymują coraz to bardziej kuszące oferty od innych potentatów europejskich - Barcelony, Panathinaikosu, Realu oraz Olympiakosu.
Teraz na celowniku włodarzy wicemistrzów Grecji - Olympiakosu Pireus znalazł się Romain Sato. 27-letni koszykarz występujący na pozycji rzucającego obrońcy lub też niskiego skrzydłowego znany jest ze swoich świetnych penetracji oraz niezwykle celnych rzutów z półdystansu. Właśnie kogoś takiego potrzebuje w swoim zespole Panagiotis Yannakis, bowiem szeregi Olympiakosu opuszcza Qyntel Woods. W efekcie tego powstała mała luka na pozycji numer 3. Zawodnik rodem z Republiki Południowej Afryki póki co nie wypowiada się na temat zmiany klubu. Jak zapewnia jednak szkoleniowiec Montepaschi, Simone Pianigiani, zrobi on wszystko aby Sato, McIntyre, Kaukenas, Eze oraz Lavrinović nadal występowali w koszulce ekipy ze Sieny.
Sato w poprzednim sezonie notował średnio 11,6 punktu oraz 4,6 zbiórek w rozgrywkach Euroligi.
Gdzie trafi McIntyre?
To pytanie zadają sobie chyba wszyscy fani Montepaschi Sieny. Jeden z najbardziej rozchwytywanych w Europie playmakerów dostał już oferty od Olympiakosu, Barcelony, Realu, Panathinaikosu. Wiadomo już, że na pewno nie zobaczymy go w barwach Królewskich, ale nadal pozostają 3 drużyny.
Terrell McIntyre jest kapitalnym, aczkolwiek bardzo szalonym strzelcem. Sam zawodnik nie ukrywa, że w Sienie czuje się bardzo dobrze, ale nie wyklucza zmiany zespołu. Najbardziej zainteresowani pozyskaniem Amerykanina wydają się być włodarze Barcelony oraz Olympiakosu. Ci pierwsi już wzmocnili swój zespół, ale chcą zrezygnować z usług rozgrywającego - Jaki Lakovicia i szukają na jego miejsce jeszcze lepszego gracza. Niewątpliwie 31-letni wychowanek Clemson nadawał by się do tej roli.
Jednak to sternicy klubu z Pireusu mają w zanadrzu asa, w postaci Lynna Greera. To właśnie Greer ostatnio był w kręgu zainteresować Montepaschi w przypadku odejścia McIntyre'a. Niewykluczone więc, że właściciele obu drużyn pójdą na wymianę, która zadowoli wszystkich.