Kogo wybierze Filipovski?

Wielkim atutem PGE Turowa w poprzednim sezonie było pozostawienie trzonu drużyny, który uzupełniono kilkoma zawodnikami. W obecnych rozgrywkach koszykarze będą musieli zgrywać się od nowa.

Damian Chodkiewicz
Damian Chodkiewicz

Prezes Piotr Waśniewski jako cel numer jeden tuż po zakończonym sezonie stawiał sobie przedłużenie umowy z Saso Filipovskim – ojcem dwóch wicemistrzowskich tytułów PGE Turowa w Polsce i awansu do Final Eight Pucharu ULEB. Ta sztuka po dłuższym oczekiwaniu się udała i Słoweniec rozpoczął już kompletowanie składu.

Nieoficjalnie mówi się, iż zgorzelecka drużyna podpisała już dziewięć kontraktów, ale nazwiska nie są jeszcze znane. Najbliżej parafowania umów są Iwo Kitzinger, Chris Daniels, Donald Copeland i Robert Witka. Kitzinger i Witka najprawdopodobniej zdecydują się na przedłużenie kontraktów, a Daniels (poprzednio Kotwica Kołobrzeg – średnio 14,4 punktu i 9,4 zbiórki) i Copeland (wcześniej Polpharma Starogard Gd. – 19,5 punktu oraz 4,6 asysty) mają zawszeć roczną umowę.

Prawdziwym strzałem w dziesiątkę miało być zakontraktowanie Jasona Richardsa, ale 22-letni Amerykanin z NCAA, gdzie notował średnio blisko 13 punktów i 8 asyst wybrał Miami Heat. W związku z tym, iż nie udało się zakontraktować Richardsa, w dalszym ciągu poszukiwany jest pierwszy rozgrywający PGE Turowa (drugim ma być Copeland). Mówi się także o wypożyczeniu z Unicaji Malaga Michała Chylińskiego.

Trener Saso Filipovski jest zainteresowany dalszą współpracą z Dragisą Drobnjakiem, Vjeko Petroviciem oraz Marko Scekiciem, ale decyzja o pozostaniu tych graczy w Zgorzelcu należy od nich samych. Słoweński trener ma jednak ciężki orzech do zgryzienia, bowiem najprawdopodobniej będzie musiał szukać następców Davida Logana i Thomasa Kelatiego, których bardzo ciężko będzie namówić do pozostania w Zgorzelcu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, iż Marin Han, chorwacki rzucający, który przed minionym sezonem podpisał kilkuletni kontrakt z PGE Turowem, odchodzi z drużyny. Na razie nie są znane szczegóły decyzji tego 21-letniego zawodnika. Przesądzone jest także odejście ze zgorzeleckiego zespołu Roberta Skibniewskiego, który praktycznie cały sezon przesiedział na ławce rezerwowych. Harding Nana, podobnie jak Skibniewski, także nie miał zbyt wielu okazji do gry, ale Kameruńczyk wyraża zainteresowanie dalszą grą w ekipie wicemistrzów Polski.

Sezon ogórkowy trwa, więc teraz nasuwa się tylko jedno pytanie – kogo wybierze Filipovski?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×