Koszykarki dowodzone przez trenera Mike'a Thibaulta były zdecydowanymi faworytkami w konfrontacji z Tulsą Shock i nie zawiodły, chociaż w trakcie spotkania miały olbrzymie wahania formy.
Już w pierwszej kwarcie Słońca prowadziły różnicą nawet kilkunastu punktów, ale ambitnie walczące o swój pierwszy triumf koszykarki z Tulsy nie dawały za wygraną. Walka i ambicja pozwoliły im nawet zmniejszyć straty do zaledwie czterech oczek w trzeciej kwarcie meczu, kiedy to zza łuku celnie przymierzyła doświadczona Sheryl Swoopes. To jednak tylko rozzłościło chyba gospodynie, które w mgnieniu oka odskoczyły aż na 16 punktów.
W czwartej kwarcie Shock ponownie jednak starały się wrócić do gry, a ogromna w tym zasługa Ivory Latty, która zdobyła w ostatnich dziesięciu minutach 16 punktów. To jednak nie pomogło, a ostatecznie z jedenastopunktowej wygranej cieszyć mogły się Słońca.
Latta zakończyła spotkanie z dorobkiem 26 punktów, co jest jej rekordem kariery. Kolejna porażka to nie jedyne zmartwienie trenera Nolana Richardsona. Innym jest uraz podstawowej środkowej Elizabeth Cambage. Australijka w jednej z akcji zderzyła się ze swoją koleżanką z drużyny Tiffany Jackson i parkiet musiała opuścić przy pomocy sztabu medycznego swojego zespołu.
Wynik:
Connecticut Sun - Tulsa Shock 90:79 (29:22, 20:20, 19:16, 22:21)
(T.Charles 19, K.Lawson 17, A.Jones 16 - I.Latta 26, E.Cambage 16, K.Pedersen 15)