Kolejny do układanki Scariolo
Kilka dni temu informowaliśmy, że trener Sergio Scariolo widziałby w budowanym przez siebie zespole, Armani Jeans Mediolan, Drew Nicholasa, obrońcę Panathinaikosu Ateny. Teraz jego życzeniu stało się zadość, wszak Amerykanin podpisał kontrakt z włoskim klubem. 30-letni Nicholas w poprzednim sezonie wygrał z greckim zespołem prestiżową Euroligę, zaś ogółem grał w nim od trzech lat. W minionych rozgrywkach notował przeciętnie 9,8 punktu na arenie międzynarodowej i 9,7 w lidze greckiej ESAKE.
Jednocześnie, włoski klub parafował umowę z 21-letnim chorwackim centrem lub silnym skrzydłowym, Leonem Radoseviciem. Mierzący 208 cm wzrostu koszykarz już teraz uważany jest za jeden z większych talentów na swojej pozycji w Europie i to przez skautów NBA, którzy wróżą mu wybór w drafcie w ciągu jednego-dwóch lat. W zeszłym sezonie Radosević notował 12,9 punktu i 6,3 zbiórki grając dla Cibony Zagrzeb.
Warto dodać, że w najbliższym czasie włodarze Armani Jeans mają ogłosić porozumienie z Malikiem Hairstonem, skrzydłowym Montepaschi Siena.
Cięcia "Koniczynek"
Włodarze Panathinaikosu Ateny, mimo że w zeszłym sezonie odzyskali klubową koronę w Europie i po raz kolejny nie mieli sobie równych na krajowym podwórku, nie mają powodów do zadowolenia. Wszystko przez światowy kryzys, który odbija się także na koszykówce. Ze względu na kłopoty finansowe grecki mistrz odpuścił sobie walkę o wspomnianego Nicholasa, zaś teraz żegna się z Romainem Sato.
Koszykarz Republiki Środkowoafrykańskiej dołączył do ateńskiego klubu rok temu, podpisując trzyletni kontrakt warty 10 milionów euro. Po kilkunastu miesiącach włodarze Panathinaikosu uznali jednak, że nie będą płacić takiej kwoty koszykarzowi, który prezentuje się dość chimerycznie - przeciętnie 9,1 punktu w Eurolidze i 8,7 w ESAKE.
To jednak nie koniec cięć w stolicy Grecji. Mniejszą gażę zaproponowano także Nickowi Calathesowi, Kostasowi Kaimakoglou czy Stratosowi Perperoglou. Z drużyną kilka tygodni temu rozstał się natomiast Antonios Fotsis, zaś cięcia budżetowe nie wpłyną jedynie na pensje Dimitrisa Diamantidisa i Mike’a Batiste.
Drugi transfer na linii Caja Laboral - Anadolu Efes
Dwa tygodni temu kierownictwo Anadolu Efesu Stambuł doszło do porozumienia z chorwackim środkowym Caji Laboral Baskonia Stanko Baraciem i związało się z tym środkowym trzyletnim kontraktem. To jednak nie koniec, wszak Turcy poszli za ciosem i uznali, że by zawodnik dobrze zaaklimatyzował się w nowym środowisku, potrzeba mu kogoś, z kim będzie mu łatwiej przejść proces adaptacji.
Tym samym swoją uwagę znowu skierowali na hiszpański klub i tym razem przekonali do gry dla drużyny znad Bosforu Estebana Batistę. Urugwajczyk to jeden z najbardziej niedocenianych zawodników na swojej pozycji w Europie, choć w swojej karierze grał już dla Atlanta Hawks czy Maccabi Tel Awiw. Dla Caji Laboral w zeszłym roku notował średnio 8,4 punktu i 6,3 zbiórki. Z Anadolu Efesem parafował, tak jak Barać, umowę na trzy lata.
Domercant zamienia Spartak dla Unics
Spartak Sankt Petersburg, niedoszły pracodawca Marcina Gortata, stracił swojego lidera. Henry Domercant, bo o nim mowa, zdecydował się przejść do zdecydowanie silniejszego Unicsu Kazań, gdzie spędzi kolejne dwa lata.
W zeszłym sezonie 30-letni Amerykanin zdobywał przeciętnie 15,7 punktu i 1,3 przechwytu w 33 spotkaniach rosyjskiej Superligi. Ze swoim zespołem doszedł do półfinału Pucharu EuroChallenge. Wcześniej naturalizowany Bośniak przywdziewał m.in. barwy Efesu Pilsen, Dynamo Moskwa czy Montepaschi Siena.
W nadchodzącym sezonie w Kazaniu nie ujrzymy natomiast Marko Popovicia. Chorwat zdecydował się opuścić ekipę, z którą w zeszłych rozgrywkach wygrał Puchar Europy.