35-letni Tomasz Cielebąk miał wraz z Marshallem Mosesem stworzyć parę silnych skrzydłowych uzupełniających się umiejętnościami i doświadczeniem. Niestety, plany te pokrzyżowane zostały przez niesatysfakcjonujące wyniki badań medycznych. Polak musi przejść zabieg chirurgiczny, a następnie rehabilitację.
Wobec powyższego klub skorzystał z możliwości rozwiązania kontraktu z zawodnikiem. – Z przykrością rozstajemy się w tej chwili z Tomkiem, bo to zawodnik, który na boisku i poza nim wykazywał się dużym profesjonalizmem. Jego odejście sprawia, że musimy czynić starania w kierunku uzupełnienia składu innym koszykarzem – powiedział kierownik drużyny Hubert Śledziński.
- Tomek Cielebąk jest bardzo doświadczonym silnym skrzydłowym i jako taki bardzo by nam się przydał. Żałujemy, że musimy się rozstać i dziękujemy mu za dotychczasowe zaangażowanie w budowę silnej i zgranej drużyny - skomentował trener Emir Mutapcić.