Gdy w 35. minucie spotkania dwa rzuty wolne trafił Corsley Edwards, Anwil Włocławek przegrywał z Dnipro Dniepropietrowsk tylko 66:70 i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do odzyskania prowadzenia i pokonania ukraińskiego rywala. Problem w tym, że w kolejnych minutach włocławianie popełnili zbyt wiele błędów (m.in. trzy sekundy środkowego Anwilu oraz strata Krzysztofa Szubargi), by móc myśleć o wygranej, o której przesądził Maxym Korniyenko. Ukrainiec zdobył pięć punktów i tym samym wyprowadził swój zespół na dziewięć oczek przewagi (66:75) w momencie, gdy do końca spotkania pozostało zaledwie 60 sekund.
Podopieczni Emira Mutapcicia gonili rywala od 15. minuty, kiedy to dwoma celnym osobistymi (31:29) prowadzenie Dnipro zapewnił Frederick House. Wcześniej bowiem to Anwil kontrolował przebieg spotkania i po pierwszej kwarcie prowadził nawet różnicą trzech punktów.
Po stronie "Rottweilerów" bardzo skutecznie, jak zwykle zresztą, radził sobie Edwards, który po raz kolejny w tym turnieju zaliczył double-double. Aktywny pod koszem był także Seid Hajrić, prezentujący obecnie życiową formę. Duet ten do przerwy zdobył 18 z 43 punktów zespołu, a Anwil przegrywał tylko 43:44. Dla ekipy z Dniepropietrowska gros punktów uzyskał Steve Burtt, ostatecznie najlepszy strzelec zespołu z dorobkiem 18 oczek.
Choć przez dwadzieścia minut włocławianie rywalizowali z Dnipro jak równy z równym (mimo znaczących różnic budżetowych), w trzeciej odsłonie dało się zauważyć coraz wyraźniejszą przewagę rywala. W całej kwarcie "Rottweilery" zdobyły tylko 12 oczek i choć broniły w tym momencie całkiem nieźle (15 straconych), przed decydującym fragmentem meczu to koszykarze z Dniepropietrowska prowadzili zarówno na parkiecie, jak i w sferze mentalnej. Inna sprawa, że Anwil, przegrywając już 47:57 w 27. minucie, potrafił się podnieść i trzecią kwartę zakończyć wynikiem 55:59.
Jak się jednak okazało, kilkuminutowa pogoń i pojedyncze zrywy w czwartej kwarcie nie wystarczyły na pokonanie przeciwnika. Świetnie poczynaniami swoich kolegów dowodził wspomniany Burtt, który dodatkowo otrzymał wsparcie od Derricka Low i Stanislava Tymofeyenko. Ostatecznie Dnipro pokonało Anwil 79:69, choć to zwycięstwo i tak nie zapewniło im prawa do gry w fazie grupowej VTB, a jedynie otarło łzy po wcześniejszych porażkach.
Dla Anwilu najwięcej punktów zdobył Edwards (19, dodatkowo 12 zbiórek), który z meczu na mecz staje się coraz pewniejszym liderem zespołu, zaś 16 oczek rzucił Hajrić. Szubarga natomiast do ośmiu punktów dodał sześć asyst, ale także i pięć strat.
Anwil Włocławek - Dnipro Dniepropietrowsk 69:79 (24:21, 19:23, 12:15, 14:20)
Anwil: Edwards 19 (12 zb.), Hajrić 16, Allen 8, Szubarga 8, Majewski 6, Berisha 5, Glabas 5, Nowakowski 2, Hinnant 0, Wołoszyn 0
Dnipro: Burtt 18, Komiyenko 13, Low 13, Thomas 9, Tymofeyenko 9, Shchepkin 6, Mishula 5, House 4, Kozlov 2, Gerun 0, Glazyrin 0