W poprzednim sezonie w Brzegu omal nie doszło do sporej sensacji. Przez pełne 40 minut toczył się wyrównany pojedynek, który mógł zakończyć się zwycięstwem na korzyść Odry. Błąd kroków w ostatniej akcji meczu popełniła jednak amerykańska rozgrywająca z Brzegu Aysha Jones i potrzebna była dogrywka. W niej lepsze okazały się gorzowianki wygrywając ostatecznie całe spotkanie 72:56.
Po dwóch kolejkach FGE obecnego sezonu obie drużyny są w odmiennych nastrojach. Odra przegrała z Tęczą Leszno i ROW Rybnik, Gorzów Wlkp. z kolei pokonał silnych rywali Matizol Lider Pruszków oraz Artego Bydgoszcz. Kluczem do zwycięstw akademiczek prowadzonych przez trenera Dariusza Maciejewskiego była twarda defensywa.
Szkoleniowiec AZS-u nie ma zbyt długiej ławki. Przed rozgrywkami urazów doznały Agnieszka Kaczmarczyk, Lyndra Weaver i Paris Johnson, które sezon rozpoczęły świeżo po urazach. W Odrze również trener Vadim Czeczuro póki co nie miał do dyspozycji pełnego składu. W meczu z Lesznem nie zagrała kapitan brzeskiego zespołu Marta Żyłczyńska, z kolei w Rybniku zabrakło Justyny Daniel. Jej występ w sobotnim meczu z KSSSE AZS Gorzów Wlkp. również stoi pod wielkim znakiem zapytania.
Odra Brzeg - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. sobota, 8 październik 2011r. godzina 18:00, hala sportowa przy ul. Oławskiej w Brzegu.