W pierwszej kolejce Euroligi na drużynę ze Stambułu czekała przymusowa pauza. Sytuacja ta spowodowana jest tym, że ilość ekip w grupie B jest nieparzysta i co kolejkę jedna z nich będzie odpoczywała.
W drużynie tureckiej w przerwie pomiędzy sezonami zaszło parę zmian. Najistotniejsza z nich jest taka, że szeregi Fenerbahce opuściła chyba największa gwiazda koszykówki, nazywana żeńskim Michaelem Jordanem - Diana Taurasi, która zasiliła szeregi lokalnego rywala Galatasaray. Nowym trenerem drużyny znad Bosforu został George Dikeoulakos, który jest doskonale znany fanom żeńskiego basketu w Polsce. Grecki coach jeszcze w ubiegłym sezonie prowadził w naszym kraju Lotos Gdynia. Przechodząc do Turcji pociągnął za sobą jedną z najlepszych rozgrywających Ford Germaz Ekstraklasy Łotyszkę Elinę Babkine. O sile Fenerbahce w tym sezonie będą stanowić koszykarki o uznanej marce na świecie, takie jak: Angel McCoughtry - rewelacyjna skrzydłowa, która w 2009 uzyskała miano najlepszej debiutantki WNBA w barwach Atlanta Dream. Kolejną znakomitą zawodniczką zakładającą koszulkę w niebiesko-żółte barwy jest Australijka Penny Taylor, która ma na swoim koncie dwa złote krążki wywalczone na olimpiadzie w 2004 i 2008 roku. Polkowiczanki będą musiały też mieć baczną uwagę na dwie doświadczone podkoszowe zawodniczki - Zane Tamane (Łotwa) oraz Ivanę Matovic (Serbia), która w przeszłości również występowała w naszym kraju.
Co przeciwko takiej plejadzie gwiazd mogą zaoferować podopieczne trenera Krzysztofa Koziorowicza? Przede wszystkim waleczność, ambicję oraz żelazną defensywę, o tych elementach ani na moment nie mogą zapomnieć Pomarańczowe, jeśli marzą o korzystnym wyniku w środowy wieczór. - Każdy zespół w Eurolidze w tym Fenerbahce jest wielki, grają tam doskonałe postacie, ale my nie możemy po prostu przed nimi uklęknąć. Musimy grać swój basket, bo sporo potrafimy, a w tych klasowych teamach też występują tylko ludzie, którzy są do pokonania - ocenił optymistycznie przed meczem dla oficjalnego portalu CCC trener Koziorowicz.
Pierwsze spotkanie polkowiczanek w Eurolidze z zespołem Salamanki do połowy trzeciej kwarty układało się po myśli polskiej drużyny, ale końcówka meczu pokazała jak cenną wartością jest doświadczenie w takich meczach. - Z moich dziewczyn tylko Evanthia Maltsi, Iva Perovanovic oraz troszkę Agnieszka Majewska posiadają ogranie międzynarodowe, ale muszą mi uwierzyć na słowo, że z każdym można grać - na koniec podsumował raz jeszcze opiekun CCC Krzysztof Koziorowicz.
Jaki będzie wynik tego bardzo ciekawie zapowiadającego się spotkania? Czy Pomarańczowe stać na niespodziankę w Turcji? Tego dowiemy się już w środowy wieczór.
Fenerbahce Stambuł - CCC Polkowice/ środa, godz. 19.00, transmisja w TVP Sport