Konfrontacje zespołów z Pruszkowa i Torunia w sezonie 2010/2011 nie da się zapomnieć. Czy i tym razem będzie tak emocjonująco i tak nerwowo? Wydaje się, że wszystko na to wskazuje, bo spotkanie będzie niezwykle ważne dla obu stron. Przed sezonem mówiło się w obu drużynach o walce o pierwszą czwórkę, a tymczasem początek sezonu i dla jednych, i dla drugich nie jest wymarzony. Dodatkowo na ławkę szkoleniową Katarzynek powraca Elmedin Omanic, co już dodaje smaczku rywalizacji.
- Z nim na ławce trenerskiej Energa jest w stanie walczyć o wygraną z każdym. Jestem pewna, że teraz będzie lepiej - mówiła niedawno Gazecie Wyborczej Krystyna Bazińska, dyrektor klubu z Grodu Kopernika. Czy faktycznie powrót na ławkę trenerską Omanicia pomoże Enerdze? Nawet bowiem kiedy on prowadził zespół, temu przytrafiały się wpadki, jak chociażby porażka we własnej hali z KK ROW Rybnik. Największym problemem Energi wydają się być zawodniczki zagraniczne, za wyjątkiem Leah Metcalf oraz Jeleny Maksimovic. Pozostałe grają chimerycznie i dla siebie.
W Pruszkowie presja na zwycięstwo nie będzie wcale mniejsza, bowiem gospodynie ten mecz po prostu wygrać muszą. Czołówka i faworyci ligi odjeżdżają, a Liderowi brakuje zwycięstwa nad "uznaną marką" Ford Germaz Ekstraklasy. - O formę drużyny się nie boję - rozkręcamy się z każdym meczem. Ciężko pracujemy na treningach, więc efekty powinny być widoczne - mówi Aleksandra Chomać, liderka pruszkowskiego teamu. Ta w sobotę nie tylko będzie musiała dołożyć swoje w ataku, ale i zatrzymać Maksimovic, co zadaniem łatwym z pewnością nie jest.
Amber Holt musi pokazać pełnię swoich możliwości w niezwykle ważnym dla jej drużyny meczu z toruńską Energą
Równie interesująco zapowiada się starcie drużyn, które przed rokiem walczyły o brązowe medale, czyli KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski i Lotos Gdynia. Team z Trójmiasta znajduje się ostatnio w wielkiej formie, a w dobrej grze nie przeszkadza nawet brak podstawowej rzucającej, czyli Jolene Anderson. Czy w niedzielę ekipa dowodzona przez Javiera Forta poradzi sobie na trudnym gorzowskim terenie? Akademiczki będą miały w tym starciu trochę do odrobienia przed własną publicznością, przed którą to ostatnio przegrały z łódzkim Widzewem. Jest zatem za co się rehabilitować, a lepszej okazji, jak starcie z Lotosem, to raczej nie będzie.
Problemów z odniesieniem kolejnych zwycięstw nie powinni mieć natomiast niepokonani liderzy rozgrywek, czyli CCC Polkowice oraz Wisła Can Pack Kraków. Pomarańczowe we własnej hali podejmować będą rewelacyjny ostatnio łódzki Widzew. Trudno jednak przypuszczać, żeby ten zdołał namieszać i na terenie CCC, które ostatnio pokazało kawałek dobrej koszykówki w Eurolidze, a dodatkowo dobry występ zaliczyła Evanthia Maltsi. W sztabie wicemistrzyń Polski mają nadzieję, że Greczynka tym występem się odblokuje i zacznie grać na oczekiwanym poziomie.
Biała Gwiazda swój mecz rozegra natomiast w leszczyńskim Trapezie. Tam raczej nic wydarzyć się nie może nawet w obliczy nie najlepszej ostatnio gry krakowianek. - Skupiamy się przede wszystkim na ciężkiej pracy. Najważniejsze jest to, by zacząć w końcu wzajemnie współpracować w ofensywie, a wtedy jestem pewna, że ugramy o wiele więcej - zapowiada Anke DeMondt, zawodniczka Wisły Can Pack. Tak ona, jak i cały zespół, z pewnością w Lesznie poszuka dobrej gry przed dużo cięższymi meczami.
Ważny gatunkowo mecz odbędzie się również w Bydgoszczy, gdzie wzmocnione Artego podejmie osłabiony MUKS. Gospodynie do meczu przystąpią z nową rozgrywającą, mierzącą 157 centymetrów Renee Taylor. - Ma też dobrze ułożoną rękę i dużo widzi na parkiecie podczas gry. To jest właśnie to, czego było nam potrzeba w ostatnich tygodniach - komplementuje swoją nową podopieczną Adam Ziemiński. MUKS natomiast najprawdopodobniej będzie musiał radzić sobie bez Marthy White, która w środku tygodnia skręciła staw skokowy.
W pozostałych dwóch meczach 9. kolejki brzeska Odra podejmie ŁKS Siemens AGD Łódź, natomiast w Rybniku KK ROW zagra z najsłabszą w lidze INEĄ AZS Poznań i trudno przypuszczać, żeby młode Akademiczki były w stanie właśnie na Śląsku sięgnąć po pierwszą wygraną w sezonie.
Harmonogram 9. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy:
Artego Bydgoszcz - MUKS Poznań (sobota, godz. 16:00)
KK ROW Rybnik - INEA AZS Poznań (sobota, godz. 17:00)
CCC Polkowice - Widzew Łódź (sobota, godz. 17:45)
Odra Brzeg - ŁKS Siemens AGD Łódź (sobota, godz. 18:00)
MKS Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków (sobota, godz. 18:00)
Matizol Lider Pruszków - Energa Toruń (sobota, godz. 19:45)
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - Lotos Gdynia (niedziela, godz. 18:30)