Mecz w podkrakowskiej miejscowości od początku przebiegał pod dyktando przyjezdnych. Różnicę klas pomiędzy Rosą a drugoligowcem widać było bardzo wyraźnie. - Narzuciliśmy swój styl gry. Kluczem do zwycięstwa była obrona, która pozwoliła wyprowadzać skuteczne kontry. Po nich zdobywaliśmy "szybkie" punkty i budowaliśmy przewagę - relacjonuje Michał Wolczyk, rzecznik prasowy radomskiego klubu.
Zawodnicy zrealizowali założenia taktyczne, jakie nakreślił nowy trener, Mariusz Karol. Przede wszystkim byli aktywni w defensywie, nie dali "rozhulać się" rywalom. Niemniej jednak, jest jeszcze wiele elementów, nad którymi radomianie muszą popracować. W środowym starciu zanotowali dużą liczbę strat jak na tak okazały rezultat.
Marcin Kosiński otrzymał najpierw przewinienie techniczne, a później dyskwalifikujące. Opiekun Rosy tłumaczy tę sytuację odreagowaniem na brak interwencji ze strony arbitrów na faule zawodników gospodarzy.
Dzięki tej wygranej, radomianie awansowali do trzeciej rundy Pucharu Polski. O tym, z kim się w niej zmierzą, okaże się w najbliższy poniedziałek. Wtedy dojdzie bowiem do losowania par tej fazy w siedzibie Polskiego Związku Koszykówki.
Bardzo dobry występ na tle słabszego rywala zanotował Tomasz Pisarczyk. Był wyróżniającym się zawodnikiem przyjezdnych, zdobywając 19 punktów przy świetnej skuteczności z gry (8/9 "za dwa"-przyp.red.). Pod tablicami walczył Paweł Wiekiera, notując 10 zbiórek. Warto dodać, iż w UKS-ie występuje Michał Eijofor, były zawodnik... AZS Politechniki Radomskiej. Już w piątek awans do kolejnej rundy Pucharu PZKosz zapewniły sobie rezerwy Rosy, eliminując Polonię Przemyśl.
UKS Siemaszka - Rosa Radom 54:98 ( 12:25, 10:27, 16:25, 16:21 )
UKS Siemaszka: Gruca 12, Buczek 10 (2), Eijofor 10, Lachowicz 6, Murza 6, Ćwiklik 3 (1), Kacperzec 3 (1), Fediuk 2, Świątkowski 2, Stawarz 0, Jędrzejczyk 0.
Rosa: Pisarczyk 19, Nikiel 15, Cetnar 14 (1), Podkowiński 14, Zalewski 12 (2), Wiekiera 11, Radke 11 (1), Kardaś 2, Kosiński 0.