Jak już wcześniej wspominaliśmy, obu zawodników zabrakło podczas ostatniego meczu w Łańcucie. To nie koniec złych wiadomości dla toruńskich kibiców. Jak się okazuje Dawida Przybyszewskiego na parkiecie nie zobaczymy do końca roku. Z kolei sprawa z Łukaszem Żytko wygląda nieco lepiej.
- Łukasz ma problemy ze stopą już od dawna. Przez ostatni miesiąc praktycznie nie trenował, tylko grał w meczach, ale dłużej tak nie można. Nie jest to wyjątkowo poważny uraz, ale w końcu trzeba się nim zająć - tłumaczy na łamach Gazety Pomorskiej trener Grzegorz Sowiński.
Być może jednak Żytko wystąpi w meczu na szczycie przeciwko Startowi Gdynia. Na pewno nie zobaczymy w nim Dawida Przybyszewskiego. Doświadczony środkowy narzeka na uraz kolana i niewykluczone, że w najbliższym czasie czeka go poważny zabieg szpitalny.
źródło: pomorska.pl