Iman Shumpert spędził na parkiecie w sumie 22 minuty. Czas ten w pełni wykorzystał, zdobywając łącznie 11 punktów i 4 zbiórki. W trzeciej kwarcie spotkania zderzył się jednak dosyć niefortunnie z Chrisem Wilcoxem, po czym z grymasem bólu opuścił parkiet.
Ta wiadomość dla Knicks jest wyjątkowo nie na rękę, głównie przez wzgląd na kontuzję Mike'a Bibby'ego. Szkoleniowiec drużyny z Nowego Jorku, Mike D'Antoni bagatelizuje jednak problem podkreślając, że utrata Shumperta nie zburzy jego koncepcji.
Uraz tego zawodnika to jednak nie jedyne zmartwienie Knicks. Kontuzji łydki nabawił się bowiem także Jared Jeffries. Jego przerwa od treningów powinna być jednak znacznie krótsza. Lekarze przewidują, że wróci on do gry w przeciągu maksymalnie dwóch tygodni.