Pierwszym zawodnikiem, który zdecydował się przenieść do Europy w tegorocznej przerwie transferowej, a który jeszcze w poprzednim sezonie biegał po parkietach NBA, był Bostjan Nachbar. Słoweński skrzydłowy wybrał Dynamo Moskwę zamiast New Jersey Nets, w którym zarobi 3 mln dolarów za każdy sezon gry. Koszykarz parafował trzyletni kontrakt. Kolejnym zawodnikiem, który zdecydował się grać na Starym Kontynencie został Josh Childress. Amerykanin w poprzednim sezonie występował w Atlancie Hawks, lecz w następnych trzech latach będzie reprezentował barwy greckiego Olympiakosu Pireus. W tym czasie zarobi około 20 mln dolarów. Dwóch spektakularnych transferów dokonała także inna moskiewska drużyna - Chimki. Włodarze tego klubu postanowili głębiej sięgnąć do kieszeni i ściągnęli Argentyńczyka Carlosa Delfino oraz Hiszpana Jorge Garbajosę. Obaj koszykarze przywdziewali w zeszłym sezonie trykoty Toronto Raptors. Bohaterem ostatnich doniesień był Serb Nenad Krstić. Wychowanek Partizana Belgrad na dniach sygnuje umowę z Triumphem Lubierce.
Najnowsza bomba wybuchła jednak w Hiszpanii, w drużynie TAU Ceramiki Vitoria. Włodarze baskijskiego klubu prawdopodobnie będą chcieli ściągnąć byłego gracza Charlotte Bobcats - Earla Boykinsa.
Mierzący 162 cm amerykański rozgrywający to wychowanek Uniwersytetu Eastern Michigan. Filigranowy koszykarz na stałe zapisał się w kartach swojej alma mater, bowiem ukończył ją jako rekordzista w klasyfikacji asyst z wynikiem 624. Zajął także drugie miejsce na liście wszechczasów pod względem zdobytych punktów - 2211. Tylko dziewięciu oczek zabrakło, by pokonać lidera Kennedy’ego McIntosha. Ponadto, w swoim ostatnim sezonie Boykins notował przeciętnie 26 punktów, 5,7 asysty i 2,2 zbiórki.
Tak dobre osiągnięcia indywidualne nie obeszły się bez echa i w roku 1998 zawodnik dołączył do ekipy New Jersey Nets, by po krótkim czasie przenieść się do Cleveland Cavaliers. Przez następne dwa sezony koszykarz wielokrotnie był aktywowany przez ”Kawalerzystów” bądź przenoszony do ligi CBA.
W roku 2000, malutki rozgrywający wybrał grę w Los Angeles Clippers. Sezon później podpisał z tym zespołem dwuletnią umowę gwarantowaną na sumę 1,35 mln dolarów. Nie dokończył jednak drugiego sezonu w Mieście Aniołów, gdyż w grudniu roku 2002 stał się przedmiotem transferu do Golden State Warriors. Grając dla ”Wojowników” dwukrotnie zwiększył swoje statystyki - do 8,8 punktu i 3,3 asysty na mecz.
Przed sezonem 2003/2004 Boykins związał się z ekipą Denver Nuggets. Ogółem w barwach tej drużyny, obecnie 32-letni zawodnik, występował w 239 meczach przez trzy i pół sezonu. W swoim najlepszym okresie, w sezonie 2004/2005, malutki rozgrywający rzucał średnio 12,4 punktu w każdym meczu oraz ponad czterokrotnie otwierał partnerom drogę do kosza.
W styczniu roku 2007 po Boykinsa sięgnęli działacze Milwaukee Bucks. Zawodnik rozegrał w koszulce ”Kozłów” 35 spotkań, w każdym z nich zdobywając 14 punktów i notując 4,5 asysty. Mimo tak dobrych występów, działacze Bucks nie zdecydowali się zaoferować graczowi przedłużenia kontraktu przed poprzednim sezonem. Dopiero pół roku później zawodnik otrzymał następną propozycję pracy. W styczniu roku 2008 Boykins związał się z Charlotte Bobcats. Do końca sezonu zdążył zagrać w 36 meczach, lecz jego indywidualna postawa pozostawiała wiele do życzenia. Koszykarz notował tylko 5,1 punktu oraz 2,7 zbiórki przy dość słabej skuteczności z gry - 35 procent za dwa i 32 procent za trzy.
Tak słabe występy spowodowały, iż kariera Amerykanina w NBA może dobiec końca. Jednakże, nie musi to wcale oznaczać koszykarskiego niebytu. Ze względu na swój wzrost Boykins jest zawodnikiem bardzo charakterystycznym, a dodatkowo wysoko cenionym w Europie. Na tyle wysoko, iż włodarze aktualnego mistrza Hiszpanii - TAU Ceramiki Vitoria są bardzo zainteresowani ściągnięciem gracza do swojego zespołu. Mówi się, iż koszykarz mógłby liczyć na kilkumilionowy kontrakt w klubie z kraju Basków.