Poznanianki bez sił - relacja z meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów - INEA AZS Poznań

Poznańskie koszykarki jechały do Gorzowa z nadziejami na kolejne ligowe zwycięstwo. Jednak starcie z rzeczywistością na początku było brutalne. Gospodynie szybko wypracowały przewagę. W drugiej połowie jednak przez moment było gorąco.

Gorzowskie koszykarki bardzo szybko wypracowały sobie przewagę. Głównie dzięki dobrej skuteczności rzutowej Allison Smalley oraz Agnieszki Skobel. Z czasem ta przewaga wzrastała i po punktach Lyndra Weaver na tablicy wyświetlał się wynik 19:6 dla gospodyń. - Pierwsza kwarta troszeczkę ustawiła spotkanie - komentował po meczu Marek Lebiedziński, trener INEI Poznań. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ ostatecznie po dziesięciu minutach prowadziły 28:16.

W kolejnym fragmencie ponownie główne role odgrywały Smalley i Skobel. Na szczęście dla widowiska ruszyło się także coś po drugiej stronie. Punkty zaczęły zdobywać Magdalena Gawrońska, trójki dorzucała Eliza Horodeńska. W drugiej kwarcie poznanianki udowodniły, że są w stanie rywalizować z gospodyniami i na pewno nie będą odpuszczały po przerwie.

Po zmianie stron szybkie dwa ciosy zadała gorzowiankom Gawrońska. Dwie trójki tej zawodniczki i nagle już tylko pięć punktów różnicy pomiędzy zespołami. Później jednak nieco gospodynie starały się odnaleźć swój rytm gry, w tym przypadku akurat lepiej to wychodziło przyjezdnym. - Druga, trzecia kwarta znajdujemy rytm, ale w czwartej części meczu zabrakło nam sił - ocenił szkoleniowiec zespołu z Wielkopolski.

Ostatnie dziesięć minut należało zdecydowanie do koszykarek Dariusza Maciejewskiego. Gospodyniom w tym fragmencie wychodziło wszystko. W czwartej kwarcie prowadziły już 11:0 i dopiero po tej serii punktów, po blisko sześciu minutach gry do kosza trafiła Aneta Kotnis. Poznanianki w ostatniej części meczu nie były w stanie fizycznie przeciwstawić się gospodyniom. Gorzowianki zdecydowanie wygrały ten fragment meczu. - Byliśmy w tym meczu lepsi, może nie aż o dwadzieścia kilka punktów - mówił po meczu trener KSSSE AZS PWSZ.

Derbowy mecz akademiczek okazał się pechowy dla Aleksandry Drzewińskiej, która w drugiej połowie nie pojawiła się już na parkiecie. Najprawdopodobniej Drzewińska skręciła kostkę. Po drugiej stronie parkietu z debiutu mogła cieszyć się Klaudia Czarnodolska. Młoda zawodniczka gorzowskiego AZS-u po raz pierwszy pokazała się na parkietach ekstraklasy. - Na pewno cieszę się, że dostałam możliwość zagrania w ekstraklasie - mówiła po meczu debiutantka.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - INEA AZS Poznań 76:54 (28:16, 14:15, 14:17, 20:6)

KSSSE AZS PWSZ: Weaver 18, Smalley 16, Skobel 15, Kaczmarczyk 12, Johnson 8, Trębicka 3, Jaworska 2, Chaliburda 2, Czarnodolska 0, Maruszczak 0.

INEA AZS: Horodeńska 13, Kotnis 10, Gawrońska 10, Kędzia 6, Petillon 6, Drzewińska 5, Mistygacz 2, Adamowicz 2, Woźniak 0, Marciniak 0, Janikowska 0.

Źródło artykułu: