Beniaminek zdeklasowany - relacja z meczu SKK Siedlce - AZS WSGK Kutno

W jedynym niedzielnym spotkaniu ekipa z Siedlec pewnie pokonała beniaminka z Kutna 78:54. Dla miejscowych była to już 17. wygrana w tym sezonie. Porażka dla akademików natomiast oznacza spadek na 9. miejsce w tabeli.

Jakub Artych
Jakub Artych

Niedzielny pojedynek był bardzo ważny dla obu drużyn. Siedlczanie walczą o jak najwyższe miejsce przed fazą play-off. Podopieczni Jarosława Krysiewicza natomiast cały czas nie mogą być pewni miejsca w pierwszej ósemce. Faworytem spotkania jednak byli z pewnością gospodarze. - Na pewno SKK jest wymagającym rywalem. Musimy być maksymalnie skoncentrowani aby wygrać ten mecz. Mimo bardzo dobrej dyspozycji w drugiej rundzie ostatnio przegrali w Szczecinie. Na pewno są drużyną, z którą możemy powalczyć - zapowiadał przed meczem Dawid Bręk, rozgrywający AZS WSGK Kutno oraz były gracz siedleckiego zespołu.

Już początek spotkania pokazał, która drużyna będzie w niedzielne popołudnie dyktować warunki gry. Po akcjach Kamila Sulimy oraz Michała Przybylskiego gospodarze prowadzili już 7:0. Koszykarze beniaminka co prawda próbowali odpowiedzieć na te poczynania, ale ich nieco bierna postawa w obronie sprawiała, że rywal i tak zapisywał na swoim koncie kolejne punkty. Po trójce Pawła Kowalczuka przewaga miejscowych zwiększyła się do 14 punktów. Szkoleniowiec AZS-u poprosił o czas, w trakcie którego nie szczędził uwag pod adresem swoich podopiecznych. Reprymenda jednak na nic się zdała, gdyż SKK cały czas powiększał przewagę nad rywalami.

Przed drugą odsłoną zawodnicy SKK Siedlce prowadzili aż 29:9. Klasą samą dla siebie był Kamil Sulima, który w pierwszej kwarcie zdobył 14 punktów. Podopieczni Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka podbudowani swoim wyczynem z poprzedniej kwarty nadal bardzo odważnie poczynali sobie na parkiecie i po kilku minutach wygrywali już 41:13. Przewaga miejscowych byłaby jeszcze większa, gdyby gracze SKK zachowali więcej zimnej krwi na linii rzutów osobistych. W końcowych fragmentach tej odsłony goście z Kutna zdołali odrobić kilka punktów straty. Do przerwy gospodarze prowadzili 47:23.

Po zmianie stron pierwsze punkty zdobył Łukasz Ratajczak. Kolejne świetnie zawody rozgrywał Radosław Basiński, który jest jednym z lepszych kreatorów gry na zapleczu TBL. - Praktycznie całe spotkanie graliśmy dzisiaj bardzo dobrze. Nie mieliśmy przestojów w grze. Przeciwnik nie radził sobie dzisiaj z naszą obroną dlatego cały czas wysoko prowadziliśmy - tłumaczył dla naszego portalu rozgrywający SKK. Przed ostatnią odsłoną ekipa z Mazowsza prowadziła 66:35.

Ostatnia część gry była już tylko formalnością. Szkoleniowiec miejscowych dał szansę grania wielu rezerwowym zawodnikom. Szansę gry w dłuższym wymiarze czasowym dostał rozgrywający Rafał Holnicki-Szulc, który coraz pewniej czuje się w drużynie z Siedlec. W ekipie przyjezdnych na wyróżnienie zasłużył Mariusz Bacik, który okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Ostatecznie koszykarze SKK pokonali AZS WSGK Kutno 78:54. Dla gospodarzy było to już 17. zwycięstwo w tym sezonie.

SKK Siedlce - AZS WSGK Polfarmex Kutno 78:54 (29:9, 18:14, 19:12, 12:19)

SKK: Kamil Sulima 20, Michał Przybylski 12, Radosław Basiński 9, Paweł Kowalczuk 9, Adrian Czerwonka 7, Łukasz Ratajczak 6, Marcin Nędzi 5, Jacek Czyż 4, Maciej Kotwicki 4, Rafał Holnicki-Szulc 2, Jakub Rędzia 0, Bartosz Rafał 0.

AZS:
Mariusz Bacik 10, Tomasz Deja 8, Aleksander Perka 8, Dawid Bręk 6, Michał Marciniak 6, Grzegorz Małecki 4, Dariusz Kalinowski 3, Adam Linowski 3, Sebastian Grzesiński 2, Krzysztof Jakóbczyk 2, Marcin Strzelecki 2.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×