NBA: Kryzys Clippers. Kolejna porażka ekipy z Los Angeles

Trzecią kolejną porażkę ponieśli koszykarze Los Angeles Clippers, którzy przegrali z najgorszą drużyną Zachodu - New Orleans Hornets (90:97). Ekipa z Miasta Aniołów w ostatnich tygodniach gra wyjątkowo słabo i straciła swoją energią z początku rozgrywek.

Przed sezonem LA Clippers wymieniani byli w gronie faworytów do mistrzowskiego tytułu. Po spektakularnych transferach i udanym początku sezonu nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy jaki ma miejsce obecnie. Ekipa z Miasta Aniołów przegrywa mecz za meczem (11 porażek w ostatnich 18 grach) i niespodziewanie znalazła się na 6. miejscu z niewielką przewagą nad ostatnim bezpiecznym, ósmym miejscem.

W czwartek Clips polegli na parkiecie najgorszej ekipy Zachodu - New Orleans Hornets, notując fatalną czwartą kwartę. W niej zdobyli ledwo 11 oczek, przy katastrofalnej skuteczności - 4/23. Co więcej, ich ostatnie 19 rzutów za trzy punkty okazały się chybione.

- Jest frustracja, nie ma co do tego wątpliwości. Trzeba jednak być gotowym do walki w każdym meczu - powiedział Vinny Del Negro, szkoleniowiec Clips. Tymczasem anonimowe źródło zbliżone do całej sytuacji twierdzi, że Del Negro stracił panowanie nad zespołem i zawodnicy nie chcą grać dla niego na 100 proc.

20 punktów i 10 zbiórek wywalczył dla zwycięzców Chris Kaman, a 16 oczek dla Clips zdobył Chris Paul, dla którego była to pierwsza wizyta w Nowym Orleanie, gdzie grał przez sześć sezonów.

Koniec zwycięskiej passy Milwaukee Bucks. Kozły przegrały przed własną publicznością z Boston Celtics (91:100) i doznały pierwszej porażki po sześciu kolejnych triumfach. 25 oczek dla Celtów, którzy grali siódmy kolejny mecz na wyjeździe, wywalczył Paul Pierce.

- To ważne i cenne zwycięstwo, zwłaszcza, że Milwaukee ostatnio grało bardzo dobrze. Wiemy, że jesteśmy w trakcie długiej podróży wyjazdowej, ale jesteśmy silną grupą i w kolejnym meczu też chcemy zwyciężyć - powiedział Pierce.

Bucks z bilansem 21-25 zajmują 9. miejsce na Wschodzie i do NY Knicks tracą 1,5 spotkania.

Wyniki:

Washington Wizards - Indiana Pacers 83:85

(J. Crawford 21, J. Wall 16, C. Singleton 16 - R. Hibbert 19, D. Granger 16, P. George 13)

Milwaukee Bucks - Boston Celtics 91:100
(B. Jennings 19, C. Delfino 16, M. Ellis 13 - P. Pierce 25, K. Garnett 16 (10 zb), M. Pietrus 13)

New Orleans Hornets - Los Angeles Clippers 97:90
(C. Kaman 20 (10 zb), J. Jack 17, J. Smith 17 - B. Griffin 21 (11 zb), C. Paul 16, D. Jordan 14)

Houston Rockets - Golden State Warriors 109:83
(C. Parsons 20 (11 zb), L. Scola 18, G. Dragic 17 - R. Jefferson 14, D. Lee 12, N. Robinson 11)
 
Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies 97:93
(N. Batum 24, W. Matthews 18, J. Crawford 17 - M. Gasol 22, T. Allen 17, M. Conley 13)

Sacramento Kings - Utah Jazz 102:103
(T. Evans 25, D. Cousins 22 (18 zb), J. Thompson 19 (15 zb) - A. Jefferson 26, G. Hayward 18, D. Harris 14)

Komentarze (5)
avatar
Romano
23.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vinny del Negro nie jest za dobrym trenerem moim zdaniem. 
avatar
Remle
23.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zapomniałem skomentować wczorajszy wyczyn Gortata: BUAHAHA. 4 pnkty to ja zdobywam jak rano wyrzucam śmieci. Wielka gwiazda. Bez przesady. Jak można zdobyć 4 punkty w meczu? To jakby grać 100 m Czytaj całość