- Mieliśmy szczęście, że wystarczyło czasu na zbiórkę i dobitkę. Kiedy piłka opuściła moją ręce wiedziałem, że jest to dobry rzut, bo widziałem kąta oka zapalająca się tablicę. Cały czas jednak jesteś niepewny, dopóki nie zostanie ogłoszona oficjalna decyzja - powiedział Luol Deng, bohater Bulls. Skrzydłowy dobił zablokowany rzut C.J. Watsona i dał Chicago 40. wygraną w obecnym sezonie. Byki z bilansem 40-10 są najlepszą drużyną w rozgrywkach.
Deng zdobył 23 punkty i zebrał 10 piłek, oczko więcej zanotował z kolei Carlos Boozer, który także miał 10 zbiórek. 23 punkty wywalczył również C.J. Watson, który zastępował kontuzjowanego Derricka Rose'a.
Byki przez większość część spotkania musiały radzić sobie również bez Joakima Noah, który został wyrzucony przez sędziów za dwa faule techniczne.
- Szczęśliwie wygraliśmy. Oni dominowali od początku i grali lepiej od nas. Mieli również 14 zbiórek więcej - mówił Tom Thibodeau, szkoleniowiec Bulls, którzy w minioną środę także ograli Raptors (94:82).
Skrót meczu i zwycięski rzut Denga:
Po trzech porażkach z rzędu na zwycięską ścieżkę powrócili Los Angeles Clippers. Zespół z Miasta Aniołów pewnie pokonał Memphis Grizzlies 101:85, a double-double popisali się Blake Griffin (20 pkt i 10 zb) oraz Chris Paul (19 pkt i 13 as). To ważna wygrana szczególnie dla szkoleniowca Vinny'ego Del Negro, którego stanowisko, według różnych doniesień medialnych, było zagrożone.
- Nie ważne co się o nim mówi, my cały czas będziemy go wspierać i jesteśmy za nim. On jest trenerem, który preferuje szybką i energetyczną koszykówkę i będziemy tak grać. Czasami mamy jakieś problemy, ale musimy w siebie wierzyć nawzajem - powiedział Griffin.
Przed LAC seria pięciu meczów przed własną publicznością. Do swoich lokalnych rywali Lakers tracą trzy spotkania.
Derby Teksasu dla mistrzów. Dallas po dogrywce pokonało Houston 101:99 i powiększyło przewagę nad Rakietami w mocno wyrównanej tabeli na Zachodzie. 31 punktów dla zwycięzców wywalczył niezawodny Dirk Nowitzki, a 24, z czego 14 w czwartej kwarcie i dogrywce, dołożył Jason Terry.
- Trener powiedział mi, że to jest mecz z gatunku play off. Nic więcej nie musiał dodawać - powiedział "Jet", który w doliczonym czasie gry trafiał kluczowe rzuty.
W Toyota Center emocji nie brakowało przez całe spotkanie, które faktycznie przypominało walkę w play off. 17 zmian prowadzenia, 15 remisów oraz twarda, nieustępliwa walka charakteryzowały ten mecz. Nowitzki po jednym ze starć rozciął skórę nad okiem i potrzebował czterech szwów.
Wyniki:
Los Angeles Clippers - Memphis Grizzlies 101:85
(B. Griffin 20 (10 zb), C. Paul 19 (13 as), R. Foye 18 - Z. Randolph 14, O.J. Mayo 13, T. Allen 11)
Washington Wizards - Atlanta Hawks 92:95
(Nene 21 (10 zb), J. Crawford 20, E. Ubiles 10 - J. Smith 20, J. Johnson 16, Z. Paczulia 13)
New Jersey Nets - Charlotte Bobcats 102:89
(K. Humphries 20 (16 zb), D. Williams 19 (14 as), G. Wallace 15 - B. Mullens 17 (10 zb), C. Maggette 13, K. Walker 10)
New York Knicks - Detroit Pistons 101:79
(A. Stoudemire 17, T. Chandler 15 (17 zb), C. Anthony 15 - B. Gordon 20, G. Monroe 12, B. Knight 9)
Chicago Bulls - Toronto Raptors 102:101 po dogrywce
(C. Boozer 24 (10 zb), L. Deng 23 (10 zb), C.J. Watson 23 - J. Calderon 20 (10 as), J. Johnson 20, A. Bargnani 17)
New Orleans Hornets - San Antonio Spurs 86:89
(J. Jack 27, C. Landry 15, G. Vasquez 10 - D. Blair 23, S. Jackson 14, T. Duncan 13)
Houston Rockets - Dallas Mavericks 99:101 po dogrywce
(G. Dragic 24, L. Scola 19, S. Dalembert 16 - D. Nowitzki 31, J. Terry 24, B. Wright 14)
Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 104:125
(E. Ilyasova 22, C. Delfino 13, B. Jennings 12 - G. Hill 24, R. Hibbert 16, D. Granger 15)
Golden State Warriors - Sacramento Kings 111:108
(K. Thompson 31, D. Lee 22 (14 zb), B. Rush 11 - D. Cousins 28 (18 zb), J. Salmons 17, T. Evans 16)