Mariusz Karol: Zagraliśmy zbyt egoistycznie

Zespoły pierwszej ligi mogą skupić się już na fazie play-off. Ostatnia kolejka rundy zasadniczej dała odpowiedź na wiele kluczowych pytań. Rosa podtrzymuje przedsezonowe zapowiedzi - jej celem jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Na razie myślimy o pierwszej fazie - mówi Michał Nikiel, środkowy radomskiego klubu.

Porażką z SKK Siedlce radomianie nieco popsuli dobre wrażenie po sześciu wygranych meczach z rzędu. Porażka 66:76 ujmy może nie przyniosła, ale styl, w jakim grała Rosa, zwłaszcza w decydującej o wyniku, ostatniej kwarcie, pozostawił wiele do życzenia. - Moja drużyna zagrała zbyt egoistycznie pod każdym względem. Nie wiem, na jakiej podstawie zawodnikom się wydaje, że są gwiazdami - Mariusz Karol ostro skrytykował postawę swoich podopiecznych w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego. - W grze moich graczy pojawiła się nonszalancja, była po prostu porażająca - dodał.

O przegranej zawodnicy trzeciego zespołu tabeli muszą jednak zapomnieć. Przed nimi święta, podczas których nie dostaną jednak wolnego. - Będziemy trenować - informuje Michał Nikiel, center Rosy. Później przyjdzie czas na decydującą część sezonu. Zdaniem środkowego, najważniejsze będą pierwsze mecze fazy play-off.

Przedstawiciele ostatniego rywala radomian SKK Siedlce, mają nadzieję na kontynuowanie dobrej formy z rundy rewanżowej. - Zobaczymy, co będzie dalej. Myślę, że to nie jest koniec, a dopiero początek tych najważniejszych spotkań, które będą decydowały o ustawieniu końcowej tabeli - nie ukrywał Michał Przybylski. - Koniec rundy zasadniczej, ale początek czegoś większego. Mamy teraz dwa tygodnie, aby odpocząć i przygotować się do pierwszej rundy play-off - podkreślił nieobecny starcia w Radomiu.

Rosa podtrzymuje przedsezonowe zapowiedzi - chce awansować do Tauron Basket Ligi. Teraz skupia się tylko na pierwszej fazie play-off. Co do ewentualnego starcia ze Startem Gdynia, Michał Nikiel odpowiedział: - Nieważne, kiedy zagramy ze Startem. Jeśli chcemy wejść do ekstraklasy, to musimy ich prędzej czy później pokonać -wyjaśnił.

Źródło artykułu: