Do trzech razy sztuka? - zapowiedź meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Znicz Basket

Dąbrowianie po zaciętej walce musieli uznać wyższość radomian. Teraz MKS będzie walczył o to, by nie powtórzył się scenariusz z dwóch ostatnich lat, kiedy to plasował się na czwartej pozycji.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Jak powszechnie wiadomo, historia lubi się powtarzać. Nie inaczej jest w sporcie, a bardzo dobrym tego przykładem jest MKS Dąbrowa Górnicza. Zagłębiacy już dwa razy grali o TBL, a skończyli na czwartym miejscu. Podstawowe pytanie na rywalizację ze Zniczem Basket Pruszków brzmi: czy i tym razem scenariusz będzie taki sam?

Drużyna MKS-u została przebudowana i jej celem na obecny sezon było wywalczenie miejsca w play-off. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc z upływem czasu w klubie zaczęto snuć marzenia o lokatach w czubie tabeli. Trener Wojciech Wieczorek chciał w finale grać ze Startem Gdynia... Prawie się udało, ale do realizacji życzenia zabrakło jednej półfinałowej wygranej z Rosą Radom.

Marzenia o TBL zostały więc odłożone na następny sezon lub sezony. Teraz dąbrowianie skupiają się na walce o pietruszkę, czyli o trzecie miejsce. Trzeba zapomnieć o tym, co wydarzyło się w piątym meczu w Radomiu i z nowymi siłami przystąpić do walki o brązowe medale. Kibice drużyny nie chcą bowiem, by po raz trzeci z rzędu uplasowała się ona na czwartej pozycji. Znane powiedzenie mówi, że do trzech razy sztuka, więc może tym razem uda się stanąć na najniższym stopniu podium?

W sezonie zasadniczym, w Dąbrowie Górniczej górą byli gospodarze (86:62), natomiast w Pruszkowie rewanż Znicza był udany (90:83). Można spodziewać się więc zaciętej walki w sobotnim meczu. Na korzyść podopiecznych Michała Spychały przemawia dłuższy odpoczynek po przegranym półfinale, a również wyższe miejsce po rundzie zasadniczej (Znicz był czwarty, a MKS siódmy).

Mimo wszystko trudno jest określić faworyta rywalizacji obu zespołów, każdy ma swoje atuty. Dąbrowianom powinno zależeć na poprawieniu nastrojów po przegranej z Rosą, którzy jednak mogą się poddać psychicznie, gdyż po doprowadzeniu do stanu 2:2 ich wiara w końcowy sukces była bardzo duża. Natomiast pruszkowianie trafili w półfinale na faworyta ligowych zmagań, czyli Start Gdynia. Przegrali, ale mają wielką chęć stanąć na podium.

Spotkanie pomiędzy MKS-em Dąbrowa Górnicza a Zniczem Basket Pruszków zostanie rozegrane w dąbrowskiej hali "Centrum" w sobotę 12 maja. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 18.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×