Memoriał Wojciecha Michniewicza dzień 2: PC SIDEn Toruń wciąż bez porażki

W drugim dniu Memoriału im. Wojciecha Michniewicza zwycięstwa odniosły: Trefl Sopot i Polski Cukier SIDEn Toruń. Torunianie pokonali już drugi zespół z Tauron Basket Ligi.

Trefl Sopot rozpoczął spotkanie od prowadzenia 9:3. Grę graczy z Trójmiasta prowadził testowany Frank Turner. Po przerwie wziętej przez szkoleniowca Jeziora Tarnobrzeg Dariusza Szczubiała  gra wyrównała się. Koszykarze z Sopotu wygrali pierwszą kwartę 18:14. Na początku drugiej kwarty, po kontrze wykończonej przez Michała Michalaka przewaga graczy z Trójmiasta wzrosła do 10 "oczek". Gra było bardzo szarpana, koszykarze grali krótkie i często nieskładne akcje. Na przerwę obydwa zespoły udawały się przy stanie 36:26 dla Trefla Sopot.

Początek kwarty tradycyjnie należał do koszykarzy z Sopotu, którzy powiększyli swoją przewagę do piętnastu "oczek". Chwilę potem publiczność w "Spożywczaku" efektownym wsadem rozgrzał testowany przez Jezioro Tarnobrzeg - Maurice Pearson . Koszykarze Trefla Sopot często zdobywali punkty po dwójkowych akcjach, ich rywale nadrabiali rzutami z dystansu i indywidualnymi wejściami pod kosz. Po trzech kwartach na tablicy wyników widniało 52:47 dla graczy z Trójmiasta.

W czasie ostatniej kwarty koszykarze z Tarnobrzegu przez cztery minuty zredukowali straty do 2 "oczek". Trener Żan Tabak poprosił o przerwę, chwilę potem Łukasz Wilczek po raz czwarty w tym spotkaniu trafił z dystansu. Kilka sekund później zanotował piąte trafienie zza linii 6,75 m. Przewaga Trefla urosła do 6 "oczek". W samej końcówce gracze z Tarnobrzega znów zbiliżyli się do rywali. Stało się tak głównie dzięki świetnej postawie Matta Addisona. Jednak ostatecznie Trefl Sopot nie dał sobie wyrwać zwycięstwa z rąk i pokonał Jezioro Tarnobrzeg 80:74.

Trefl Sopot - Jezioro Tarnobrzeg 80:74 (18:14, 18:12, 16:19, 28:27)

Trefl: Ł. Wilczek 16, M. Michalak 13, M. Jarmakowicz 12, M. Stefański 11, F. Turner 8, F. Dylewicz 7, R. Szymański 6, D. Brembley 4, P. Dąbrowski 3.

Jezioro: M. Addison 27, J. Dłoniak 15, X. Aleksander 10, M. Pearson 9, R. Long 7, D. Przybyszewski 4, J. Patoka 2, K. Krajniewski 0, M. Strzelecki 0.

Polski Cukier SIDEn Toruń po raz kolejny świetnie zaczął sparingowy pojedynek. Dzięki bardzo agresywnej obronie torunianie nie pozwalali koszykarzom Startu Gdynia na wyprowadzenie składnego ataku. Gospodarze wymuszali straty rywali i po szybkich kontratakach zdobywali punkty. "Twarde Pierniki" wygrały pierwszą kwartę 24:13.

Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego  górowali nad rywalem w niemal każdym elemencie gry. Gospodarze rozpoczęli pierwszą kwartę od zdobycia dziewięciu punktów z rzędu. "Twarde Pierniki" bardzo rzadko myliły się w defensywie i dzięki temu były w stanie kontrolować przebieg spotkania. Torunianie grali również na dobrej skuteczności. Do przerwy koszykarze Polskiego Cukru SIDEn Toruń wypracowali sobie 16 "oczek" przewagi.

Po powrocie z szatni goście rzucili 6 punktów z rzędu. Jednak gospodarze wciąż kontrolowali wynik. Jak na sparing przystało trenerzy sporo rotowali składem. Trener David Dedek miał ograniczone możliwości zmian ponieważ miał tego dnia do dyspozycji zaledwie dziewięciu koszykarzy. Przed ostatnią kwartą koszykarze z grodu Kopernika prowadzili 61:48.

Koszykarze Startu Gdynia głównie dzięki postawie rozgrywającego Grzegorza Mordzaka zaczęli powoli odrabiali straty. Na dwie minuty do końca czwartej kwarty przewaga gospodarzy zmalała do 6 punktów. Dzięki celnym rzutom z dystansu goście zredukowali straty do jednego "oczka". Jednak "Twarde Pierniki" utrzymały się na prowadzeniu dzięki dobrze wykonywanym rzutom wolnym. Ostatecznie Polski Cukier SIDEn Toruń pokonał w sobotnim sparingu Start Gdynia 70:66.

Polski Cukier SIDEn Toruń - Start Gdynia 70:66 (24:13, 20:15, 17:20, 9:18)

PC SIDEn: J. Jarecki 13, Ł. Żytko 12, A. Kobus 11, A. Lisewski 8, P. Śmigielski 8, S. Sikora 6, A. Perka 5, M. Kowalewski 3, W. Pagacz 2, B. Królikowski 2, R. Plebanek 0.

Start: G. Mordzak 12, M. Kucharek 11, S. Kowalczyk 9, P. Pełka 7, M. Jankowski 7, T. Andrzejewski 6, T. Wojdyła 6, M. Malczyk 5, J. Mokros 3.

Komentarze (4)
barakuda
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaryzykowałbym twierdzenie że Start jest obecnie słabszy niż w ubiegłym sezonie a że Siden mocniejszy to i wynik nie dziwi. 
avatar
Fan Apatora i Sidenu
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Siden Toruń Siden ! brawo chłopaki jeszcze jutro Tarnobrzeg i bedzie zajebiscie : ) 
avatar
Sartre
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i jak tam luksin się ma twoja teoria o kosmiczno-gigantycznej różnicy między PLK a I ligą?