Pops Mensah-Bonsu nie jest już zawodnikiem Maccabi Tel Awiw. Włodarze klubu ze stolicy Izraela i agencja reprezentująca interesy koszykarza doszli w środę do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu. Pod koniec sierpnia Mensah - Bonsu występujący na pozycjach silnego skrzydłowego lub centra poddał się zabiegowi artroskopii kolana. Badania lekarskie niestety nie przyniosły dobrych wiadomości. Na ich podstawie lekarze Maccabi stwierdzili, że rehabilitacja zawodnika może potrwać bardzo długo. Przy podpisywaniu kontraktu działacze Mistrza Izraela zabezpieczyli się jednak na wypadek takiej sytuacji stosowną klauzulą.
29-letni gracz swoją karierę rozpoczął na George Washington University, gdzie zasłynął jako znakomity "dunker”. Dysponujący niesamowitą "windą” zawodnik, szybko został zauważony przez skautów z NBA i w sezonie 2006/07 trafił do Dallas Mavericks, ale niestety nie przebił się do składu. Po nieudanej przygodzie z ligą zawodową obrał kierunek europejski występując we Włoszech i Hiszpanii. Potem podjął drugą w swojej karierze próbę podboju NBA, jednak w ciągu roku nie zdołał przekonać do swoich umiejętności trenerów San Antonio, Toronto i Houston.
Ostatni sezon był dla Popsa Mensaha – Bonsu jednym z najlepszych w karierze. Zawodnik zaliczył znakomity sezon w barwach Besiktasu Stambuł, z którym sięgnął po trzy tytuły: Mistrzostwo i Puchar Turcji oraz najmniej prestiżowe z europejskich trofeów Eurochallange. W barwach "czarnych orłów" zdobywał średnio w lidze tureckiej 12.8 pkt i 7.8 zbiórki na mecz. Wiele wskazuje więc na to, że w tym roku zawodnika, który wcześniej występował już w Eurolidze w barwach DKV Joventut Badalona i CSKA Moskwa na parkietach tych rozgrywek nie zobaczymy.