Adam Waczyński: Po przerwie "ogarnąłem się"

Trefl Sopot wywalczył swoje pierwsze trofeum w nowym sezonie. Sopocianie zdobyli w Gdyni Superpuchar Polski. Najlepszym zawodnikiem w ekipie żółto-czarnych był Adam Waczyński.

Waczyński zdobył 18 punktów. Po spotkaniu skromnie przyznał, że nie jest do końca zadowolony z występu. - Słabo grałem w obronie. Odstawałem od filozofii gry trenera Tabaka. Na pewno mam nad czym pracować. Jesteśmy drużyną nastawioną na obronę. Z meczu na mecz chcemy grać bardziej agresywniej. Na treningach dużą wagę przykładamy do obrony. Dzięki temu, potem łatwiej nam grać w meczu. Postaramy się zakończyć sezon, tak jak go zaczęliśmy - mówił koszykarz Trefla Sopot.

Uzasadniona radość koszykarzy Trefla, którzy zdobyli Superpuchar Polski
Uzasadniona radość koszykarzy Trefla, którzy zdobyli Superpuchar Polski

Adam Waczyński zagrał na wysokim procencie rzutów z gry. Trafił trzy na cztery próby "za dwa" oraz raz (na dwie próby) celnie przymierzył zza linii 6,75. Współczynnik eval - na poziomie 23, był nawyższym ze wszystkich zawodników środowego meczu.

- Trener nie powiedział mi wprost, że nie jest ze mnie zadowolony. Nie da się jednak ukryć, że popełniłem błędy w obronie. Zwłaszcza w pierwszej połowie nie wyglądało to dobrze. W drugiej troszeczkę się "ogarnąłem". Myślę, że czas działa na moją korzyść. U trenera Tabaka przejdę dobrą szkołę gry w obronie. To była zawsze moja bolączka - zauważył zawodnik wicemistrzów Polski.

Pojedynek o Superpuchar był bardzo wyrównany. W grze obu zespołów widać było pewną niedokładność i niezrozumienie w niektórych sytuacjach. Na parkiecie rządził chaos, ale tego należało się spodziewać po drużynach mocno przebudowanych przed sezonem.

- Byliśmy nastawieni na wyrównaną walkę. Tak też było. W czwartej kwarcie zagraliśmy równie agresywnie co na początku meczu i Asseco odpuściło - wytłumaczył przyczynę wygranej Trefla, Adam Waczyński. Dodał, że w lidze gra mistrzów i wicemistrzów Polski może wyglądać zgoła inaczej. - Na podstawie tego meczu, nie można wnioskować jak będzie w lidze. Do gry w TBL każdy z zespołów przystąpi na innym pułapie. My od pierwszych do ostatnich minut meczu będziemy walczyli i gryźli parkiet.

Z nowych zawodników najlepiej spisał się Frank Turner. Rozgrywający Trefla ma zastąpić w drużynie żółto-czarnych Łukasza Koszarka. - Turner jest bardziej penetratorem, z kolei Łukasz lepiej czuje się w roli strzelca. Frank dobrze gra w obronie. Przez 40 minut potrafi kryć na całym boisku. Łukasz lubi grę agresywną, ale nie w każdej strefie. Z ich gry trzeba czerpać jak najwięcej. Frank to bardzo dobry zawodnik, mistrz Holandii. Z pewnością trener Tabak wie jak wykorzystać jego potencjał - ocenił grę obu rozgrywających, Waczyński.

W meczach Asseco Prokomu z Treflem nigdy nie brakowało walki
W meczach Asseco Prokomu z Treflem nigdy nie brakowało walki
Źródło artykułu: