Początek wielkiej przygody - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - Spójnia Stargard

W sobotę rozpoczynają się rozgrywki I Ligi koszykówki mężczyzn. Jeden z największych faworytów, Śląsk Wrocław, zainauguruje sezon meczem ze Spójnią Stargard Szczeciński.

Bartłomiej Berbeć
Bartłomiej Berbeć

Rywalizacja Spójni Stargard Szczeciński oraz WKS-u Śląska Wrocław jest doskonale znana kibicom polskiego basketu. Dość powiedzieć, że oba zespoły toczyły ze sobą aż 41 pojedynków na najwyższym poziomie rozgrywek!

Bogata historia bojów toczonych przez wrocławskich oraz stargardzkich koszykarzy przemawia na korzyść gospodarzy sobotniego starcia. Śląsk tryumfował w większości, bo w 27 z tych spotkań.

Lata temu mecze tych dwóch drużyn elektryzowały całą koszykarską Polskę. Historia obu klubów ułożyła się jednak tak, że starć Śląska ze Spójnią nie było okazji oglądać już bardzo długo. W sobotę historia zatacza koło, a goście przyjeżdżają do Wrocławia ze swym legendarnym niemalże trenerem – Tadeuszem Aleksandrowiczem.

Co słychać w szeregach Spójni przed startem nowego sezonu? Chociaż drużyna ze Stargardu Szczecińskiego nie jest przez ekspertów zaliczana do ścisłych faworytów I Ligi, z pewnością może w końcowej tabeli sporo namieszać i być pozytywnym zaskoczeniem, między innymi dzięki doświadczonemu Wiktorowi Grudzińskiemu, który może być twarzą zespołu.

- Sparingi to całkiem inna bajka. Dyspozycja dnia zależy od tego, jak kto czuje w nogach i w jaki sposób przepracował okres przygotowawczy. Zagraliśmy bardzo dobry turniej w Stargardzie, gdzie wygraliśmy wszystkie spotkania. Pojechaliśmy do Brzegu Dolnego i tam prezentowaliśmy się zdecydowanie gorzej. To wynikało jednak z naszych przygotowań. Chcemy trafić z formą na początek ligi, ale też dobrze się przygotować na całe rozgrywki. W naszym ostatnim sparingu była namiastka tego, co będzie, bo wytrzymaliśmy już lepiej kondycyjnie - komentuje środkowy Spójni, doskonale znany z ekstraklasy, między innymi z gry dla Anwilu Włocławek.

Stargardzianie przygotowania do rozpoczęli 1 sierpnia. Po ciężkich treningach wzięli udział w kilku turniejach. Statystycznie rzecz biorąc, rozegrali 11 spotkań, w 4 z nich schodzili z parkietu pokonani. Bolesnej lekcji koszykówki udzielił im m.in. Śląsk, który rozgromił swojego jutrzejszego rywala 74:45.

Właśnie wrocławski zespół typowany jest na faworyta do awansu do ekstraklasy. Nad Odrą zbudowano wyjątkowo silny skład, sprowadzono znanego trenera i póki co drużyna stanowi monolit, który niełatwo powstrzymać.

Śląsk wygrał większość spotkań przedsezonowych, i to w przekonującym stylu. Co więcej, tryumfował w prestiżowo obsadzonym Pucharze im. Macieja Zielińskiego, w którym uczestniczyli faworyci rozgrywek. Szczyptą dziegciu w beczce miodu była jednak porażka z bardzo silną MKS Dąbrowa Górnicza.

Nikt we Wrocławiu nie kryje, że celem postawionym przed tym klubem jest "awans po awansie" . W tym samym tonie wypowiada się typowany na jednego z liderów Paweł Kikowski. Śląsk nawiązał również ścisłą współpracę z ekstraklasowym potentatem, Turowem Zgorzelec.

W takiej atmosferze na miejscowych koszykarzy będzie ciążyła wielka presja. Jak poradzą sobie z nią w inauguracyjnym meczu podopieczni Tomasza Jankowskiego? O tym będzie można przekonać się w sobotę, 29. września o godzinie 19:00 w hali "Kosynierka".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×