Kłopotliwa zagadka - zapowiedź meczu AZS WSGK Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard Szczeciński

Łatwo wskazać faworyta sobotniej rywalizacji, lecz pogrążoną w kryzysie Spójnię do walki o dwa punkty może przywrócić decyzja o zmianie trenera. Nie zabraknie również pojedynków dobrych znajomych.

Więcej w tym sezonie dzieje się w Spójni. Zespół ze Stargardu Szczecińskiego spisuje się poniżej oczekiwań. Wygrał trzy z ośmiu spotkań i zajmuje dziesiątą lokatę w tabeli. Takie wyniki nie mogły pozostać bez reakcji zarządu klubu. Najpierw po meczu w Łańcucie pożegnano się z Karolem Szpyrką, a po ostatniej, kompromitującej zdaniem wielu, porażce w Kielcach zmieniono trenera. Tadeusza Aleksandrowicza zastąpił znany z pracy ze stargardzką młodzieżą Ireneusz Purwiniecki. Może właśnie, dlatego rywale z Kutna w sposób szczególny powinni się obawiać najbliższego przeciwnika? - Jest takie powiedzenie, że zmiana trenera mobilizuje. Tak nieraz bywa - powiedział nowy szkoleniowiec stargardzkiej ekipy. - Spójnia to dobry zespół. Na razie nie grają na miarę swoich możliwości, ale musimy być czujni, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zaczną prezentować się lepiej. Musimy podejść bardzo skoncentrowani do tego spotkania i od początku grać z pełnym zaangażowaniem a korzystny wynik przyjdzie sam - dodał w rozmowie ze Sportowefakty.pl rozgrywający AZS-u WSGK Polfarmex Kutno, Dawid Bręk.

Stwierdzenia, że zespół po zmianie trenera zwykle wygrywa nie mogą jednak zrobić wrażenia na Akademikach z Kutna. Są oni wiceliderem ligowej tabeli. W tym sezonie przegrywali tylko dwukrotnie. Trzema oczkami w Dąbrowie Górniczej i punktem w Toruniu. Rywale z Kielc, Przemyśla, a przede wszystkim Szczecina na własnej skórze odczuli siłę jednego z faworytów ligi. Zwłaszcza bolesna dla AZS-u Radex okazała się wizyta w Kutnie. Ten zespół poległ 67:36 na dobre wpisując się do czołówki ligowych rekordów zdobyczą z pierwszej kwarty spotkania. - Dobra i pełna drużyna z dobrym trenerem Krysiewiczem. Gra u siebie. Na pewno jest faworytem, ale nie jedziemy tam się położyć - przyznał Purwiniecki zapytany o ocenę siły najbliższego przeciwnika.

Indywidualne statystyki nie w pełni oddają dyspozycję zawodników. Zwłaszcza tych z Kutna, gdyż trener Jarosław Krysiewicz ma po dwóch równorzędnych graczy na każdą pozycję. To pozwala mu swobodnie rotować składem, zwłaszcza w wysoko wygranych meczach. Niewątpliwie na lidera drużyny i jedną z gwiazd ligi wyrósł Jakub Dłuski. To obecnie najlepszy center, który zdobywa 17,3 punktu, a do tego dokłada 8,3 zbiórki. Dwucyfrowymi średnimi zdobyczami dysponują również Wojciech Glabas i Bręk. To właśnie 23-letni rozgrywający poprowadził ostatnio AZS do wygranej w Krośnie dzięki świetnej drugiej połowie. Jak wielki w Kutnie mają potencjał niech świadczy fakt, że jeden z lepszych strzelców minionego sezonu, Hubert Mazur obecnie zdobywa tylko 7,5 punktu na mecz. I on może jednak w każdej chwili poprowadzić swoich kolegów do wygranej. Słabiej pod tym względem jest w przeciwnej drużynie. Jedynie Tomasz Stępień zdobywa średnio 13 punktów. Adam Parzych, Wiktor Grudziński i Bartłomiej Szczepaniak, czyli trzej kolejni najlepsi punktujący nie osiągają już bariery dziesięciu oczek. Wynika to głównie z bardzo nierównej gry oraz słabej dyspozycji rzutowej. To w najbliższym czasie podobnie, jak i postawa drużynowa mają się poprawić.

Jeśli upatrywać w czymś jeszcze zapowiedzi ciekawego widowiska to można wskazać na dwa aspekty. Znicz Basket Pruszków, który przegrał w Stargardzie Szczecińskim w Kutnie poległ tylko sześcioma oczkami. Poza tym starcia AZS-u ze Spójnią są zwykle dość wyrównane. W ubiegłym sezonie szczęście dopisało koszykarzom z Pomorza Zachodniego. Szczególnie na parkiecie rywala, gdzie tryumfowali 68:64 odwracając losy meczu w czwartej kwarcie dzięki fantastycznej serii Parzycha. Nie mniej dramatycznie było w rewanżu mimo olbrzymiej przewagi gospodarza w pierwszej połowie. Przed tym sezonem na turnieju w Brzegu Dolnym lepsi byli już akademicy, ale tylko dwoma punktami. To zapowiada ciekawe widowisko podobnie, jak fakt, że zmierzą się świetni znajomi. Wychowanek Spójni, Hubert Mazur zagra przeciwko swojej drużynie. Dobrze znają się też Hubert Pabian z Brękiem oraz łódzki tercet. Bartłomiej Szczepaniak, Piotr Trepka i Dłuski wywalczyli wspólnie awans do TBL i tam też razem rywalizowali.

Pojedynek AZS-u ze Spójnią rozpocznie się w sobotę, 17 listopada o godz. 17:30. Zapraszamy na transmisję z tego meczu na portalu SportoweFakty.pl przy współpracy z Tvpodkarpacka.pl.

Komentarze (4)
avatar
Senti
16.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Często działa efekt nowej miotły mobilizująco na zawodników. Każdy z nich chce się pokazać bo prawie wszyscy gracze mają na pewno białą kartkę. Myślę, że Spójnia może sprawić niespodziankę 
barakuda
16.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stawiam na mecz walki. Zawodnicy Spójni staną na głowie by udowodnić że ich słaba dyspozycja była winą Aleksandrowicza a nie ich. Ale z drugiej strony jak popatrzeć na mecze Polfarmexu to mam c Czytaj całość