Derbowy szpital - zapowiedź meczu Spójnia Stargard Szczeciński - AZS Radex Szczecin

W derbowej kolejce I ligi koszykarzy Najciekawiej zapowiada się starcie na Pomorzu Zachodnim. Nie wiadomo jednak, w jakich składach wystąpią oba zespoły.

Derby pomiędzy Spójnią Stargard Szczeciński, a AZS-em Radex Szczecin zawsze dostarczają emocji nawet, gdy wynik na to nie wskazuje. Zwykle jednak losy zwycięstwa ważą się do samego końca. Przed środowym starciem jeszcze trudniej o wskazanie faworyta. Skoro nie wiadomo nawet do końca, w jakich składach zagrają oba zespoły. Tradycyjnie już ze sporymi kłopotami kadrowymi borykają się akademicy. Pewne jest, że zabraknie trzech kontuzjowanych graczy, którzy przynajmniej przez kilka tygodni, jak w przypadku Macieja Majcherka, odpoczną od sportu. Poza nim od września pauzuje Marcin Zarzeczny, a niedawno do listy kontuzjowanych dołączył Igor Trela. Prawdziwy kłopot pojawił się jednak w ostatnim, przegranym dwoma punktami, meczu z PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno. W trakcie spotkania parkiet opuścili Łukasz Pacocha i Krzysztof Mielczarek. Do ostatnich chwil nie będzie wiadomo, czy przynajmniej jeden z tego kluczowego dla akademików duetu zagra. Mniej zagadek jest w stargardzkim obozie. Wiadomo, że w środę nie wystąpią Bartłomiej Szczepaniak oraz Bartłomiej Wróblewski, który w końcówce ostatniego meczu skręcił nogę.

- Uważam, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Na pewno moi koledzy to potwierdzą. Mamy bardzo dobrego trenera od przygotowania lekkoatletycznego. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i na pewno nie zabraknie nam sił - mówi koszykarz Spójni, Hubert Pabian. Fakt, że na tle tak osłabionego rywala kadra jego ekipy wygląda przyzwoicie, lecz posiadanie jednego nominalnego rozgrywającego w składzie oraz w sumie czterech obwodowych to trudne wyzwanie stojące przed trenerem gospodarzy. Może on również liczyć na wsparcie Pabiana, który potrafi przymierzyć z dystansu i w dwóch ostatnich meczach był najlepszym strzelcem Spójni. Stargardzianie odnieśli dwa zwycięstwa i awansowali na ósmą pozycję w tabeli. Ich najbliższy przeciwnik zajmuje dziesiątą lokatę, lecz ma dokładnie taki sam bilans, jak Spójnia. Atutem miejscowych, schodzącym na plan dalszy wobec kłopotów ze skompletowaniem składów, jest fakt, że odpoczywali oni dzień dłużej, co przy konieczności gry w środku tygodnia może mieć znaczenie.

Dla obu klubów ten sezon to spore rozczarowanie. W Stargardzie liczyli, że ich zespół będzie w stanie poprawić wynik z poprzedniej rundy zasadniczej, czyli piątą lokatę. Z kolei wszyscy kibicujący AZS-owi mieli nadzieję na przełamanie fatum związanego z kontuzjami i zakwalifikowanie się do Play-off. Szanse nie zostały jeszcze zaprzepaszczone, lecz do ratowania sezonu zdaniem włodarzy obu klubów niezbędne były roszady na stanowisku trenera. Zarówno Spójnia, jak i AZS po tych decyzjach grają inaczej. Stargardzianie wygrali dwa z trzech spotkań, a szczeciński team trzy z czterech. Przede wszystkim widoczna jest poprawa gry w ataku obu zespołów oraz nieco inna rotacja. W AZS-ie więcej minut na parkiecie spędza Łukasz Biela, który odwdzięcza się Zbigniewowi Majcherkowi za zaufanie wysoką formą. Po drugiej stronie przebił się wspomniany Pabian, ale i również młodzi wychowankowie tacy, jak Wróblewski, czy Kacper Kasprzak.

Środowy pojedynek udowodni, że historia lubi zataczać koło. Dokładnie 10 grudnia 2011 roku AZS Radex przegrał w Stargardzie 58:81, a po tym meczu trener Majcherek podał się do dymisji. Zespół od tego czasu prowadziło dwóch trenerów: Wojciech Zeidler (pokonał Spójnię w rewanżu) oraz Czesław Daś, który rozegrał tylko sparingowe derby. Niemal rok później na trenerskiej ławce gości w Stargardzie Szczecińskim zasiądzie ponownie Majcherek, lecz spotka zupełnie innego przeciwnika. Ireneusz Purwiniecki w seniorskich rozgrywkach nie miał okazji mierzyć się z Majcherkiem. Można jedynie wskazać na pośredni pojedynek, gdy obecny szkoleniowiec Spójni znalazł się w sztabie wspierającym Mieczysława Majora w walce o awans do I ligi. Tamta batalia zakończyła się sukcesem gospodarzy środowego meczu, lecz lepszy bilans mają ciągle akademicy (sześć zwycięstw przy pięciu porażkach). Jak będzie w dwunastej ligowej konfrontacji między tymi zespołami? Wszystkie przewidywania zweryfikuje parkiet oraz faktyczny stan kadrowy obu oponentów. Początek meczu pomiędzy Spójnią a AZS-em Radex w hali przy ul. Pierwszej Brygady w Stargardzie o godz. 18:00.

Komentarze (7)
avatar
salsa
5.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masz na myśli wzmocnienie czy kolejnego zawodnika rezerw? Bo rezerwy nie mają raczej gotowej do gry jedynki. W meczu z Wilkami dobrze się zaprezentował Berdzik, mogliby go w sumie włączyć do sk Czytaj całość
avatar
MR Boss
5.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No niech się wypowie o tych normalnych fanatykach, bo to dość ciekawa opinia. Z założenia fanatyk nie jest nigdy normalny. Normalny jest kibic. Ale może o czymś nie wiem. Kilku "fanatyków" od n Czytaj całość
daveed
5.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bierwagen grał na przeciwbólowych z Lublinem i został MVP kolejki wtedy, więc... ;) 
avatar
salsa
5.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paci, Mielczar i Biela muszą zagrać, ale pewnie na przeciwbólach. szkoda, ze kiedy gra nam się zaczęła układać posypali się wszyscy po kolei. Z kolei brak Szczepaniaka wyjdzie wam tylko na dobr Czytaj całość
avatar
MR Boss
4.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że AZS ściemnia i jutro Pacocha oraz Mielczarek zagrają normalnie. Jeśli nie to wręcz musimy to wygrać. Z tymi dwoma zawodnikami mimo że pozostałe osłabienia AZS-u są większe niż u nas t Czytaj całość