Michalak odpowiada Plucie: Nie mam sobie nic do zarzucenia!

Karol Wasiek 07 Grudnia 2012, 12:00

• Wszystko stoi na głowie - wywiad z Andrzejem Plutą, drugim trenerem Anwilu Włocławek

Gracz Trefla Sopot, gdy zapoznał się z tym wywiadem, poczuł się lekko obruszony. - Pluta powiedział w wywiadzie, że najcięższą pracę wykonuje się, kiedy wszyscy inni nie widzą tego. Także nie wiem, dlaczego pytał jakiś innych osób o pracę jaką wykonuje po treningach. Jak się tak bardzo martwi o moją pracę, treningi, to mógł bezpośrednio się do mnie skierować ze swoimi spostrzeżeniami - twierdzi Michał Michalak.

19-latek zdaje sobie sprawę z tego, że aby być jeszcze lepszym graczem to musi poprawić kilka elementów w swojej grze. - Jestem młodym zawodnikiem, więc muszę cały czas poprawiać swoją grę. Zawsze zostaję po treningach, żeby oddać jakieś dodatkowe rzuty albo wzmocnić swoje ciało na siłowni. Każdy trenuje na swój rachunek, więc nie ma sensu ocenienie innych jaką pracę wykonują. To wyjdzie na boisku w przyszłości - dodaje gracz Trefla Sopot.

- Dziwi mnie taka opinia Andrzeja Pluty, ponieważ nigdy nie rozmawiałem z nim osobiście. Ja robię swoje, staram się być jeszcze lepszym zawodnikiem. Nie mam sobie nic do zarzucenia - ocenia Michalak.

Młody zawodnik Trefla Sopot podkreśla, że koszykówka odgrywa w jego życiu bardzo ważną rolę, o ile nie najważniejszą. - Każdy z nas działa na własny rachunek. Jesteśmy ludźmi, normalnie funkcjonujemy. Jeśli jednak chce się być profesjonalnym sportowcem to trzeba poświęcić pewne rzeczy w życiu, żeby większość czasu oddać tej koszykówce. Staram się robić wszystko, żeby ten czas poświęcony koszykówce dawał efekty. Nie chcę zaprzepaścić tego, co już zrobiłem. Koszykówka to jest to kocham i chcę robić - kończy Michał Michalak.