5 
Podopieczni Tomasza Jankowskiego w pierwszej części rundy zasadniczej wygrali wszystkie mecze z wyjątkiem tego inagurującego sezon ze Spójnią Stargard Szczeciński. W Krośnie zwycięstwo nie przyszło im łatwo, ale było w pełni zasłużone. Szkoleniowiec drużyny po spotkaniu nie ukrywał radości z faktu, że jego zawodnicy w końcu będą mieli trochę czasu na odpoczynek i regenrację sił.
Bardzo udany występ w ekipie Śląska zanotował były gracz MOSiR-u - Adrian Mroczek-Truskowski, który na osiem prób za 3 punkty - trafił aż sześć. Nie tylko on był jednak skuteczny w rzutach zza linii 6,75. Trzy razy trafił też Marcin Flieger, a po dwa razy uczynili to Łukasz Diduszko i Paweł Kikowski. W sumie zespół popisał się 65 proc. skutecznością w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła.
Gospodarze, zwłaszcza na początku meczu, mieli spory problem ze zdobywaniem punktów. Dzięki temu Śląsk wypracował przewagę, którą później skutecznie bronił. Gracze Dusana Radovica w drugiej połowie kilka razy byli bliscy zbliżenia się do rywali, ale za każdym razem brakowało im przysłowiowej "kropki nad i". Lepsza gra krośnian w drugiej części pojedynku, to duża zasługa m.in. Marcina Salamonika. "Sali" w pierwszej połowie nie bardzo radził sobie z obroną wrocławian, ale w drugiej wychodziło mu to już dużo lepiej.
Z dobrej strony pokazał się Dariusz Oczkowicz, autor 18 punktów. Bliski wywalczenia double-dobule był Andrzej Misiewicz, który do 11 zdobytych punktów, dorzucił 9 zbiórek. To co nie udało się jemu, udało się zawodnikowi Śląska - Łukaszowi Diduszce, który wywalczył 13 "oczek" i zebrał pod tablicami 10 piłek.
PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno - WKS Śląsk Wrocław 62:68 (11:17, 16:19, 16:13, 19:19)
MOSiR: Oczkowicz 18 (2x3), Salamonik 15 (2x3), Misiewicz 11 (1x3), Pisarczyk 11, Łączyński 5, Glapiński 2, Paul 0, Nowak 0, Partyka 0.
Śląsk: Mroczek-Truskowski 19 (6x3), Flieger 18 (3x3), Kikowski 14 (2x3), Diduszko 13 (2x3), Bochenkiewicz 2, Sulima 1, Ochońko 1, Hyży 0, Prostak 0.
na Instagramie 
na Facebooku 
