NBA: Mistrzowie bez szans w Milwaukee

Miami Heat przegrali ostatnią kwartę różnicą aż 21 punktów i musieli uznać wyższość Milwaukee Bucks. Tymczasem Charlotte Bobcats polegli już po raz 18. z rzędu!

Mało kto spodziewał się tak wysokiej porażki Żaru, który w trzeciej kwarcie odrobił 15-punktową stratę i przed ostatnią odsłoną prowadził 71:69. Decydujący głos należał jednak do Kozłów, którzy wygrali ostatnią ćwiartkę aż 35:14!

25 punktów dla zwycięzców uzbierał Brandon Jennings, a świetną czwartą kwartę zanotował Mike Dunleavy, który w tym fragmencie zdobył 12 ze swoich 18 punktów. Mistrzom ligi nie pomógł nawet powrót do drużyny Dwyane Wade'a, który zgromadził 24 punkty.

- Milwaukee skopało nam tyłki. Byli lepszym zespołem - przyznał Erik Spoelstra, którego podopieczni polegli po raz drugi z rzędu. Bucks z kolei z bilansem 16-12 notują najlepszy strat w rozgrywkach od sześciu lat.

***

Trwa fatalna passa Charlotte Bobcats. Rysie poległy w sobotę po raz 18. z rzędu, tym razem przegrywając z New Orleans Hornets. Ich katem okazał się Eric Gordon, który po długiej kontuzji powrócił do gry i w debiucie zanotował 24 punkty oraz siedem asyst.

Bobcats w grudniu nie wygrali ani jednego meczu i jeśli nic się wkrótce nie zmieni, to kto wie, czy nie dorównają swojemu "osiągnięciu" z poprzedniego sezonu, kiedy to przegrali 23. kolejne mecze.

Spotkanie w Time Warner Cable Arena było pojedynkiem dwóch najwyższych wyborów w tegorocznym drafcie. Stracie dwóch były kolegów z uczelni Kentucky wyraźnie na korzyść Michaela Kidda-Gilchrista (22 pkt, 9 zb) - Anthony Davis (8 pkt, 10 zb).

***

Szalona gra w ofensywie pozwoliła Oklahomie City Thunder pokonać na wyjeździe Houston Rockets aż 124:94. To najwyższa liczba punktów zdobyta przez Grzmot poza własnym parkietem od trzech lat!

Jak zwykle najlepiej punktował duet Kevin Durant - Russell Westbrook, który wywalczył w sumie 54 punkty. Goście w każdej kwarcie rzucali co najmniej 28 oczek. W całym meczu oddali aż 94 rzuty, trafiając 13 trójek.

W drugiej kwarcie Thunder zanotowali serię 16:0 i już do przerwy mieli 18 oczek więcej niż Rakiety. W szeregach gospodarzy najskuteczniejszy był James Harden (25 pkt), który jeszcze niedawno był filarem Oklahomy.

Wyniki: 

Atlanta Hawks - Indiana Pacers 109:100
(L. Williams 21, A. Horford 20, Z. Paczulia 17 - D. West 29, P. George 18, G. Hill 15)

Orlando Magic - Toronto Raptors 88:123
(A. Nicholson 22, A. Afflalo 14, I. Smith 13 - D. DeRozan 21, E. Davis 18, K. Lowry 16)

Charlotte Bobcats - New Orleans Hornets 95:98
(M. Kidd-Gilchrist 22, G. Henderson 19, K. Walker 15 - E. Gordon 24, R. Anderson 19, G. Vasquez 16)

Brooklyn Nets - Cleveland Cavaliers 103:100
(B. Lopez 35, J. Johnson 15, D. Williams 15 - C.J. Miles 33, T. Thompson 17, K. Irving 13)

Chicago Bulls - Washington Wizards 87:77
(M. Belinelli 17, C. Boozer 15, L. Deng 11 - B. Beal 14, K. Seraphin 12, E. Okafor 11)

Houston Rockets - Oklahoma City Thunder 94:124
(J. Harden 25, M. Morris 24, T. Douglas 17 - R. Westbrook 28, K. Durant 26, K. Martin 19)

Memphis Grizzlies - Denver Nuggets 81:72
(R. Gay 19, Z. Randolph 12 - A. Iguodala 12, C. Brewer 12, J. McGee 12)

Milwaukee Bucks - Miami Heat 104:85
(B. Jennings 25, L. Mbah a Moute 19, M. Dunleavy 18 - L. James 26, D. Wade 24, C. Bosh 12)

Portland Trail Blazers - Philadelphia 76ers 89:85
(N. Batum 22, D. Lillard 20, J.J. Hickson 16 - J. Holiday 29, T. Young 17, S. Hawes 10)

Golden State Warriors - Boston Celtics 101:83
(S. Curry 22, D. Lee 20, H. Barnes 15 - C. Lee 18, J. Terry 13, P. Pierce 13)

Źródło artykułu: