Nikola Jovanović jak z poprzednich lat

W drugim meczu w barwach Anwilu Włocławek Nikola Jovanović okazał się jednym z kluczowych zawodników spotkania i zdobywając 15 punktów, walnie przyczynił się do zwycięstwa nad PGE Turowem 67:58.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

W pierwszym spotkaniu w barwach Anwilu Włocławek Nikola Jovanović zdobyłtylko dwa punkty, a gdy przebywał na parkiecie "Rottweilery" straciły aż 17oczek. Drugi mecz Serba był jednak zdecydowanie inny - koszykarz już wpierwszej połowie zdobył siedem punktów, trafiając m.in. za trzy punkty.

- Kto spodziewał się, że Nikola zagra świetny mecz już w Zielonej Górze, raptem pokilku treningach, ten nie wiedział o czym mówi. Mecz z PGE Turowem Zgorzelec tojuż jednak inna sprawa - Nikola zagrał świetnie i bardzo mocno pomógł swojemuzespołowi - powiedział trener Milija Bogicević, który był największymorędownikiem sprowadzenia 32-letniego zawodnika ponownie do Włocławka.

Ogółem Jovanović spędził na parkiecie 24 minuty i w tym czasie zdobył 15 punktów (5/11 z gry), zanotował siedem zbiórek oraz wymusił pięć fauli. - Tak naprawdę to nie jego punkty są ważne, ja dopiero pod koniec meczu zauważyłem, że on ma na swoim koncie aż 15 oczek w tak trudnym, defensywnym spotkaniu. Nikola swoją grą sprawił, że inni mieli zdecydowanie więcej przestrzeni na parkiecie. Piłka krążyła bardzo sprawnie, podania funkcjonowały. Mimo wszystko jednak to nie jest optimum jego formy. Na tę musimy jeszcze poczekać - komentował opiekun Anwilu.

- To było fajne uczucie wrócić tutaj do Włocławka, do Hali Mistrzów i wygrać w takim meczu. Nie uważam, że dzisiaj zagrałem jakoś wyjątkowo dobrze, bo nadal odczuwam braki w związku z tym, że nie grałem przez pewien czas. Moja forma jeszcze przyjdzie, ale na chwilę obecną najważniejsze jest to, że Anwil pozytywnie zakończył rok 2012 - skomentował swój występ Jovanović.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×