Zajście miało miejsce w pierwszej połowie spotkania. W jednej z akcji David Lee otrzymał podanie w polu trzech sekund i próbował rzucić do kosza. Wychodząc w górę trafił jednak łokciem w twarz Dwighta Howarda. Sędziowie odgwizdali w tej sytuacji faul broniącego "Supermana". Howard chwilę po tej akcji postanowił wyjaśnić sobie pewne rzeczy z zawodnikami Warriors, za co został ukarany przez sędziów przewinieniem technicznym.
- Zapamiętam ten mecz. Zapamiętam ten rzut. Lee powiedział, że nie chciał mnie uderzyć. Możecie sobie jednak spojrzeć na powtórkę tego zagrania i sami to ocenić. Jeszcze się tym zajmę - powiedział po meczu wyraźnie rozzłoszczony Howard.
Póki co środkowy Lakers musi się jednak zająć czymś innym, a mianowicie dobrą grą. Jego drużyna przegrała bowiem trzy ostatnie mecze i jeśli chce awansować do fazy play-off, to potrzebuje zwycięstw. Najbliższa okazja do tego będzie miała miejsce w czwartek. Podopieczni Mike'a D'Antoniego zmierzą się na wyjeździe z Minnesota Timberwolves.
Jezu jaka niego zrobiła się panienka.