O historyczny awans - zapowiedź rywalizacji AZS WSGK Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard Szczeciński
Rywalizację w fazie play-off otworzy pojedynek w Kutnie. Wiadomo, że w półfinale I ligi koszykarzy znajdzie się nowicjusz, gdyż AZS i Spójnia w poprzednich latach nie przebrnęły I rundy.
Ostatnia kolejka rundy zasadniczej dostarczyła wielu emocji. Spójnia po nerwowej końcówce wygrała w Bydgoszczy i oczekiwała na wynik AZS-u. Ten rozgrywał natomiast dodatkowe pięć minut w Łańcucie, lecz poległ. Gdyby wygrał zająłby drugą lokatę, a stargardzianie uplasowaliby się na czwartej pozycji. Los sprawił jednak, że AZS skończył na trzecim miejscu, a jego najbliższy rywal na szóstym. Nie od początku było to w pełni jasne, lecz w stargardzkim obozie szybko poznali właściwy układ w tabeli. - Szacunek należy się Bartkowi Wróblewskiemu. On najszybciej to wiedział. Różne były spekulacje, a my już na kolacji wiedzieliśmy, że gramy z AZS-em Kutno - powiedział trener Ireneusz Purwiniecki. - To bardzo silny zespół. Moim zdaniem, dlatego nie zajęli drugiego miejsca, że trapiły ich kontuzje. To była druga siła w lidze. Kontuzje Dłuskiego, Mazura szczególnie, Małeckiego spowodowały to, że przegrali parę meczów. Gdyby nie ten fakt, to byśmy się z nimi w tym momencie nie spotkali - dodał.
Spójnia i AZS zupełnie inaczej przygotowywały się do zbliżającej się rywalizacji. Stargardzianie tylko trenowali, a ich rywale rozegrali sparing z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Wygrali 91:83, lecz najistotniejsze było umożliwienie powrotu do Formy Jakuba Dłuskiego i Grzegorza Małeckiego. Przyjezdni zdają sobie sprawę, że kłopoty zdrowotne w obozie przeciwnika wcale nie ułatwią im zadania. - Wiadomo, że nie będzie Kobusa i Mazura. To w rotacji istotni zawodnicy. Myślę, że są już z tym faktem pogodzeni. Musieli się jakoś przygotować. Otworzyli się nowi gracze. Bardzo groźny jest Jakóbczyk. Na pewno duża siła pod koszem od Dłuskiego i Glabasa i bardzo dobry rozgrywający, jeden z najlepszych w lidze Bręk - ocenił Purwiniecki.
Niewątpliwie wymienieni przez stargardzkiego szkoleniowca Koszykarze powinni odegrać kluczowe role we wszystkich pojedynkach. Dawid Bręk zdobył w tym sezonie 406 punktów, a lider Spójni, Tomasz Stępień 401. O ile wiadomo, że w najwyższej dyspozycji trudny do zatrzymania będzie Dłuski, który w tym sezonie rzucił Spójni 19 i 23 punktów, to po drugiej stronie oprócz Stępnia trudno wskazać wyraźnego lidera. Punktować może kilku obwodowych oraz duet podkoszowych. Jeśli zaskoczą oni formą, to mogą postarać się o niespodziankę.
Spotkania w Kutnie rozpoczną się 6 oraz 7 kwietnia o godz. 17:30.