Tomasz Stępień: Zagraliśmy na swoim poziomie

Ciekawym widowiskiem koszykarze Spójni Stargard Szczeciński zakończyli sezon w I lidze. Jakie były to rozgrywki zdaniem najlepszego strzelca stargardzkiej ekipy?

Tomasz Stępień w zakończonym już sezonie był najlepszym strzelcem Spójni Stargard Szczeciński. Zdobywał średnio 13 punktów. Notował też 5,5 zbiórki na mecz. Właśnie 13 oczek zdobył w sobotnim spotkaniu. - Zagraliśmy na swoim poziomie. Tak, jak graliśmy w najlepszych meczach w tym sezonie. Zabrakło dwóch punktów, żeby wygrać - ocenił.

Stargardzianie przegrali z AZS WSGK Polfarmex Kutno 79:80 i po trzeciej porażce w play-off zakończyli zmagania w I lidze. - Dziękujemy, że kibice przyszli dosyć licznie i nas dopingowali. Daliśmy z siebie wszystko. Mecz emocji na zakończenie sezonu. Myślę, że mogło się podobać to widowisko - stwierdził Stępień. - AZS jest bardzo dobrze przygotowany do fazy play-off. Są naprawdę w dobrej formie. Świetnie zagrali u siebie. Życzę chłopakom z AZS-u powodzenia. Oby grali tak dalej. Myślę, że mogą sprawić niespodziankę w tej lidze - dodał zapytany o wysoką dyspozycję rywala.

Spójnia dobrze zaczęła i całkiem nieźle skończyła minioną kampanię. Niewątpliwie koszykarze z Pomorza Zachodniego największy sukces odnieśli na inaugurację rozgrywek, a na ich pożegnanie dostarczyli wielu emocji ambitnie walcząc o zwycięstwo. - Jestem już trzeci sezon w Spójni, w którym zrobiliśmy play-off z czego się bardzo cieszę. Myślę, że mimo wszystko to jest udany sezon. Wygraliśmy ze Śląskiem pierwszy mecz. Tam później najlepsze zespoły nie mogły wygrać. Myślę, że to był dobry sezon - przyznał nasz rozmówca.

Wielkie emocje towarzyszyły kibicom również wcześniej, choć były one związane z niepewnością. Po słabej pierwszej rundzie Spójnia znalazła się na jedenastym miejscu, co groziło niebezpieczną walką o utrzymanie. - Sezon był bardzo ciekawy. Wzloty i upadki. Cieszymy się, bo mamy szóste miejsce. Można powiedzieć, że jeszcze dwa mecze przed końcem rundy zasadniczej nie było pewne, czy zagramy w play-off - zakończył Tomasz Stępień.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: