Nieprzespane noce, czyli NBA Playoffs 2013 - analiza bukmacherska

Miesiące wyczekiwania, ale w końcu są - NBA Playoffs 2013. Z 30 zespołów stawka została okrojona do 16 - po osiem drużyn z każdej konferencji.

Mateusz Woszczyński
Mateusz Woszczyński

Pora przyjrzeć się bliższej poszczególnym parom pierwszej rundy fazy play-off.

New York Knicks - Boston Celtics

Rywalizacja w postseason pomiędzy tymi zespołami toczy się już od ponad 60 lat. Z 13 dotychczas rozegranych serii, ośmiokrotnie zwyciężali Boston Celtics, włączając w to ostatni sweep z 2011 roku (4-0). Knicks przerwali 5-letnią dominację "Celtów"w Dywizji Atlantyckiej i z pewnością będą gryźć parkiet, by zemścić się za upokorzenie sprzed dwóch lat. Celtics jak zwykle będą rozsadzać budynek swoim wyolbrzymionym do granic możliwości ego, próbując namieszać w głowach Knicks. Wiele będzie zależeć w tej serii od Mike’a Woodsona, który będzie musiał okiełznać temperament Carmelo Anthony’ego i J.R. Smitha. Do tego wybuchowy charakter Kenyona Martina i koktajl Mołotowa gotowy. Pytanie czy Knicks rzucą go w stronę "Celtów" czy pozwolą mu eksplodować we własnych rękach? Wierzę, że w sferze mentalnej doświadczenie Jasona Kidda weźmie górę nad niezdrowymi emocjami, bo na parkiecie argumenty koszykarskie są po stronie NYK. W tej serii nie zabraknie wrednych zagrań, trash-talku i nerwowych końcówek. Typ na awans Knicks (4-1).

Brooklyn Nets - Chicago Bulls
Widowisko, które jeszcze się nie rozpoczęło, a już straciło na atrakcyjności. To mógłby być show pomiędzy Williamsem a Rosem, ale niestety lider Bulls nie jest jeszcze zdolny do gry. D-Will natomiast ma za sobą bardzo udaną drugą część sezonu - prawie 23 punkty i 8 asyst przy 48% FG i 42% 3FG. Ponadto pierwszy postseason w klimatycznej i nowoczesnej hali Barclays Center. Konfrontacja schematów taktycznych w połączeniu z zespołami grającymi na ślimaczym tempie. Mam nadzieję, że z gąszczu zagrywek i szczelnej obrony wyskoczą zwariowane zagrania Nate’a Robinsona, crossy Williamsa i "masaże podkoszowe" z udziałem duetów Boozer-Noah i Lopez-Evans. Tak, ja też liczę na cud spod znaku D-Rose wróć… Typ na awans Bulls (4-3).

Indiana Pacers - Atlanta Hawks
Wyobraźcie sobie zderzenie dwóch rozpędzonych czołgów. Widzicie? Tak właśnie będzie wyglądać ta seria - ciężka, twarda i toczona na mozolnym tempie. Z pewnością nie zabraknie podkoszowych przepychanek i nieustępliwej obrony - w końcu oba zespoły plasują się w pierwszej dziesiątce najlepiej broniących drużyn NBA. Zdecydowanie najgorsza seria do oglądania, choć wypada mieć nadzieję że George i Green zaprezentują kilka ładnych paczek, a Hansbrough w pogoni za piłką wyląduje na stoliku sędziowskim… Typ na awans Pacers (4-2).

Miami Heat - Milwaukee Bucks
Szybko, zwięźle i bezboleśnie. Miami Heat zrobią sweep 4-0, ale za to będziemy mieli kupę niesamowitych akcji z udziałem Jamesa, Wade’a i… Wade’a do Jamesa. Teatr dwóch aktorów, który od czasu do czasu będą chcieli zakłócić Monta Ellis i Brandon Jennings. Bucks nie mają jak, kim i czym zaskoczyć Heat. Typ na awans Miami (4-0).

Denver Nuggets - Golden State Warriors
Run, baby, run! Przed sezonem George Karl zapowiadał, że jego zespół zajdzie wysoko, dzięki jeszcze szybszemu bieganiu i większej determinacji niż kiedykolwiek. I wiecie co? Coach Karl jest jak mama - zawsze ma rację. Nuggets mają głęboki skład i szeroki wachlarz możliwości poczynając od koszykarskiego IQ Andre Millera, poprzez pędzący wiatr w osobie Ty Lawsona, książkowego Koufosa, ultra-atletycznego Kennetha Farieda, na energetycznym Brewerze kończąc. Koniec? Nie, ponieważ jest jeszcze Andre Iguodala, który sprawia wrażenie, jakby miał parę dodatkowych rąk, kiedy broni najlepszych strzelców NBA. Nie można zapomnieć o JaVale’u McGee - żywym uosobieniu hasła "w tym szaleństwie jest metoda". Niestety, Nuggets zagrają bez swojego go-to-guy, Danilo Gallinariego, który zerwał więzadła w kolanie. W tym smakowicie wyglądającym torcie jest jeszcze jedna wisienka - Stephen Curry - mistrz kocich ruchów i nowy rekordzista trafionych trójek w jednym sezonie NBA (272). Zdecydowanie najciekawiej zapowiadająca się seria ze wszystkich. Typ na awans Nuggets (4-2).

Los Angeles Clippers - Memphis Grizzlies
Rewanż najlepszej serii I.rundy ubiegłorocznych playoffs. Mimo odejścia Rudy’ego Gaya z Memphis, oba zespoły wydają się być jeszcze silniejsze niż przed rokiem. Co ciekawe, zarówno trener Vinny Del Negro i Lionel Hollins, walczą o nowy kontrakt. Wojna stylów, czyli skoczkowie z Lob City kontra przyziemni wysocy z Memphis. Na deser super gwiazda Chris Paul vs. niedoceniany Mike Conley. Mało? Indywidualne szkolenie Marca Gasola dla Blake’a Griffina z zakresu techniki użytkowej oraz palety ruchów podkoszowych. Clippers wyjdą zwycięsko z tej konfrontacji, ale Grizzlies tanio skóry nie sprzedadzą. Typ na awans Clippers (4-2).

San Antonio Spurs - Los Angeles Lakers
Seria spod szyldu - "czy jest na sali lekarz?" Widowisko okradzione z fajerwerków - zerwany achilles Kobego, w połowie sprawny Ginobili i Steve Nash bez pleców. Nie najlepiej mają się też kostki Tony’ego Parkera i kolana Tima Duncana. Wszystkie jupitery na śnieżno-biały uśmiech Dwighta Howarda, który podobno ma zostać zbawicielem Lakers… Jeszcze nie teraz. Ławka i taktyka Gregga Popovicha zrobią swoje. Typ na awans Spurs (4-2).
 
Oklahoma City Thunder - Houston Rockets
Bombardowanie. Punkty, kosze, rzuty i jeszcze raz punkty. Zawrotne tempo to minimalna szybkość akcji Rockets. Na czele tego całego pędu James Harden, który z pewnością wyciągnie kilka asów ze swojej gęstej brody. Niestety dla fanów "Rakiet", talia Thunder okaże się bardziej pełnowartościowa i pełna Jokerów w postaci Westbrooka, Martina i Ibaki. Gdyby jakimś cudem Houston doprowadziło do wyrównanej końcówki, to wtedy wszelkie marzenia o awansie rozwieje Kevin Durant. Strzelanina nie będzie trwała długo. Typ na awans Thunder  (4-1).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×